Komisja finansowa ZG PZK.
    sp3mep pisze:

    Wiesz Spike my tu w tym naszym grajdołku na to tak nie patrzymy,jest nas kilkanaście osób z czego nalezymy
    do 3 róznych OT,mamy na utrzymaniu 2 przemienniki i po jaki ciul płacimy składki do OT ?
    ty wiesz ile wódeczki musimy wypić aby cos ustalić i wspólnie podziałać ?
    Spike całe szcescie że pracuję tam gdzie pracuję Ty wiesz o czym piszę wesoły


1. Spajk mi wyjął z ust, choć nie wkładał - nie ważne ilu się wyszkoli. Ważne, zeby bajek nie opowiadać
2. Ja się MEPie z tobą nie zgodzę. Oddział jest bliżej ludzi i to tam kasa powinna być pierwotnie redystrybuowana. Możesz złodziej zjechać, nakłaść po pysku albo zastozować metodę kulturalną - łatwo wraz z Kolegami zmienić Zarząd. Nawet możesz zostać Prezesem. Mnie psychicznie stać, to i Ciebie też.
Skala jest prosta (przykład z OT50) - 90zł do centrali, 20 zostaje w OT. Więc nie marudź (;-) ) że te dwie dychy to problem w skali całej składki.
Tym bardziej, że są wydawane na działania lokalne. A działania lokalne są fajne ;-)

Jak jesteś daleko i masz w d... działanie w OT, to fakt nieskonsumowania dwóch dych na OT nie uczyni cię nędzarzem. Zresztą zawsze możesz wybrać taki OT, że jak przepiją, to przynajmniej będą pamiętać, żeby chociaż jedną kolejkę wypić za Twoje zdrowie.
Wbrew temu co niektórzy Koledzy piszą o OT50 to ludzie spoza rejonu to nie są żadne "spady". To Koledzy, którzy dokonali świadomego wyboru. Zrezygnowali z bliskich OT dlatego, że coś im się u nas spodobało. Czasem niepokorność, czasem konsekwencja, czasem Burzenin.
Ja też bywam miły - chociaż rzadko.
I wolą dać nam te dwie dychy, niż nie do końca lubianemu prezesowi z drugiego końca SP.

MAc
mrn


  PRZEJDŹ NA FORUM