Komisja finansowa ZG PZK.
    sp3mep pisze:


    a i jeszce ale z czystej ciekawosci ilu z wyszkolonych przez Ryjek/Hackers zapisało się
    do PZK a ilu do tego innego ośrodka skupiającego polskich nadawców o którym w MC wspominał pan Witold ?


Odetchnąłem z ulgą, że z czystej ciekawości o to pytasz, bo odpowiedź jest taka, że nam to lata. Szkolimy osoby w pełni poczytalne, nie ubezwłasnowolnione, podejmujące decyzje za siebie. Mówimy oczywiście o PZK, że istnieje, że obrót QSL, że ubezpieczenie, że cośtam... w paru wątkach próbowałem dowiedzieć się co poza QSLkami i ubezpieczeniem PZK oferuje takiej osobie, ale zostałem zakrzyczany tym, że to nie PZK ma dawać coś osobie po kursie, tylko ta osoba ma dawać PZK i że postawa w której zapytuję o takie rzeczy jest roszczeniowa.

Więc nie mamy co mówić więcej dobrego o PZK, bo nie wiemy.

I te osoby w pełni sił decyzyjnych sami podejmują decyzję i stwierdzają, że w sumie to jeszcze ponasłuchują sobie, bo na razie to małe radia sobie kupili, słabe, takie sobie, poprzychodzą do nas, pouczą się, poobserwują, trochę popróbują po swojemu... I nie interesują ich QSLki bo na KFie nie pracują (mam nadzieję, że ze zmianą lokalu przyjdą dużo lepsze warunki do wieszania anten), nie chcą na razie wydawać pieniędzy na druk... ubezpieczenie też nie bo nie myślą jeszcze o instalacjach dachowych.... Patrząc na jad na PKI pod wątkami obrońców tej organizacji widzą, że towarzystwo takie se, że chlubią się tym, że we friedrych sobie wodzionkę spożywali i propagowali krótkofalarstwo wśród krótkofalowców, że generalnie to nie ich klimat, to po co mają się zapisywać, jak się z tym nie utożsamiają?

Mam nadzieję, że mnie rozumiesz oczko

Wolimy uczyć ludzi a nie produkować członków.


  PRZEJDŹ NA FORUM