QRO w zawodach krajowych
Wstyd!
Koledzy. Wystarczy zerknąć na oferty giełdowe pod hasłem "sprzedam wzmacniacz kf" lub podobne. Skoro są takie ogłoszenia, tzn., że ktoś takowy pewnie używał bo nie sądzę by tylko się na niego przyglądał i kurz wycierał. Teraz pewnie ma coś większego na oku lub mu kasy potrzeba na inne urządzenie. Skoro ktoś sprzedaje to ktoś inny kupuje. I co, kupujący wywala sporą kasę (kilka tysi...) by się na niego przyglądać czy po to by na nim pracować? To jedno. Drugie to to,że wielu naszych kolegów wie kto posiada takie dopalacze i nie po to by się chwalić nimi przed gośćmi tylko po to by na nich "grzmieć". Ale to znajomy, kolega to cicho sza, obcy to co innego. I tu mamy coś o czym pisałem, społeczne przyzwolenie. I nie chodzi o zawody ale o codzienną zabawę - pracę w eterze. Licencja jedno a "król" shack'u drugie. Co byśmy nie pisali to tego paskudztwa jakim jest zwyczajna nieuczciwość nie rozwiążemy... chyba taka "polska" natura!


  PRZEJDŹ NA FORUM