Komisja finansowa ZG PZK.
Oj, miałem nie patrzeć ale mi została strona otwarta:

LIG: "Wskaż chociaż raz gdzie w wątku którego nie byłem autorem wnioskowałem o jego zamkniecie. W przeciwnym razie będziesz totalnie niewiarygodnym"

Proszę bardzo:
LIG: "Zobaczymy do ilu stron dojdzie ten temat aż Admin utnie jemu łeb."
W kontekście:
LIG: "Dalej liczę na to że Admin zrobi co należy."

Także teges, nie rób z innych idiotów, że nie insynuowałeś w kierunku adminów zamknięcia wątku. Ale nie awanturować się na te tematy.

To są właśnie efekty nadużywania tzw. "kultury wypowiedzi". Asekuranctwo zwykłe, a nie kultura. Zmieszać z błotem ale wierszem, to potem wycofać się można.

Na mnie nie działa. Od maja będzie można pisać o PZK najgorsze kalumnie wszędzie. Te najgłupsze nawet będę promował, a nie blokował. A tę mądre kalumnie sam wywlokę. W końcu każdy z Nas jest podpisany, i odpowiada za siebie. To jest wolność słowa właśnie. Nie ma co się masturbować, że ktoś napisał głupotę. Zdarza się najlepszym.

Dalej chyba jestem jedynym kandydatem do prezydium, to mogę sobie snuć takie myśli.

Może dla rozmydlenia przepychanek, jakąś pozycję budżetową wymienić? Bo z tego, co widze to ZOH mamy na pół wieku naprodukowanych w 2015. A BBU nie dali, a ja każę mu dać, bo tak. JXB i LIG, proszę o zarzucenie takich waśni interpersonalnych i o prowadzenie waśni obrażających więcej niz 3 osoby w jednym poście. Przecież tu inni też czytają, a takie połajanki to amatorszczyzna, ludzie mi dzwonią, że PKI się nudne robi od godziny.

A teraz idę się alkoholizować i nie wracam tu bo AKI obiecałem. chociaż widzę z postów AKI i LIGa, że uważają rozpoczęcie tematu za "wydzierżawiony kawałek interneta". To tak nie działa. Rozpoczęcie tematu nie czyni z rozpoczynaciela żadnego właściciela, czy zarządcy. Temat jest wspólny od momentu opublikowania. Chcesz mieć "swój" kawałek interneta, to bloga pisz.

Co napiszę potem, będzie efektem tęsknoty za rozumem.

Paaaaaa!

PS. ALE SERIO, AKI, LIG! Bo stąd się może brać pewna frustracja, "że jak to, my chcieliśmy tematy o tym a tu nam rozmydlają"... w internetach, od początku, temat nie należy do autora tematu. Nigdy tak nie było. Forum należy do założycieli forum, ale tematy nie należą do nikogo. Teraz tak pomyślałem, że może tu tkwi problem z częścią postów i autorów postów. Temat rzucony na fale jest niczyj, nikt z dyskutantów nie rządzi. Zarządzić może właściciel, że mu się niepodoba, i usunąc (co też nie było nigdy mile widziane). Tyle. Prawo Internetu.


  PRZEJDŹ NA FORUM