Sterownik przełącznika antenowego (na przyciskach)
Powyższe komentarze zapewne sugerują nieodporność instalacji na zakłócenie od wcz. Na własne potrzeby stosowałem podobny sterownik do trzech przekaźników koncentrycznych 2 na 1 2 szt. i 1 z 5 1 szt (razem 7 sterowanych obwodów) a wszystkim sterował zwykły ATTiny 2313 (program w BASCOMIE). Płytka wraz z przekaźnikami była umieszczona na dachu w zwykłej plastykowej skrzynce instalacyjnej. Sterowanie i zasilanie szło kablem UTP. W shacku miałem konwerter z izolacją USB na RS485 bo dla wygody (nieskończony projekt) sterowanie szło z PC'ta (makra w programie terminalowym). Fakt maksymalna moc wcz z radia to tylko 100W wesoły ale nie zaobserwowałem żadnych problemów. Ostatecznie po paru latach zdemontowałem wszystko (zmiana masztu) i jedyne co uległo uszkodzeniu to elektrolit w stabilizatorze za mostkiem (na górę szło ok 30V napięcia zmiennego).
Zamierzam powtórzyć ta konstrukcję z 2 powodów:
1. Mam tylko jeden kabel UTP i szkoda by mi było "marnować druty" - wolę zwiększyć przekrój na zasilaniu
2. Układ się sprawdził, po tym samym RS485 planuje sterować jeszcze rotorem na bazie pomysłu K3NG

Jeśli obawy dotyczą zakłóceń jakie może powodować sama Atmega przy odbiorze to w warunkach miejskich raczej nie do usłyszenia przy prawidłowym odsprzęganiu. Można też dać przekaźniki "latch" jak w skrzynkach antenowych czego jak sądzę nie krytykują przedmówcy i "usypiać" procesor po zmianie



  PRZEJDŹ NA FORUM