Łącznośc kryzysowa
Awaria sysemu ASTRID w Brukseli
Panowie! No właśnie ! Bo służyć ludziom to trzeba chcieć i nie tylko w EM-COM. Ja np. oddaję krew, inni pracują w OSP, jeszcze inni tworzą np. Straż Ochrony Przyrody i tak dalej itd.itp. A niestety EM - COM to tak naprawdę służba której nikt nie che. No bo spokój w koło życie się toczy a tu zjawia się jakaś garstka zapaleńców i maja tworzyć łączność kryzysową. Przepraszam ale na jaki rodzaj kryzysu - zada pytanie mądry urzędnik i co najważniejsze będzie miał rację. Bo inaczej obsługuje sie pożary, inaczej powodzie a jeszcze inaczej wypadki komunikacyjne... i teraz co (?) Mamy dublować służby na które do zabezpieczenia łączności poszły potężne pieniądze !? Pracowałem w radiokomunikacji własnie dla takich służb łącznośći, dla Lasów państwowych też. I wiecie co...? jedynym mankamentem jest to że lasy maja kanały nie tam gdzie wszyscy. Inaczej było by prościej bo jeden kanał B - 112 byłby dostępny dla wszystkich. Ale... okazuje sie ze pasmo 49 MHz jest w lasach dużo lepsze jak pasmo 136 - 174. Dłuższe metry i mniejsze tłumienie w lesie. A i tak jak nie mas na bazowych stacjach minimum 25 Wat to dowołać się do Regionalnej Dyrekcji jest ciężko. Niestety jak trwa lato i sezon jest "palny" to obsługa stacji siedzi z d* na stołkach po 16 godzin na dobe i zabezpiecza obserwacje P-Poż. A i tak mamy lepiej zorganizowana tę służbę od Niemców gdzie nie ma tylu kamer i samolotów patrolowych. Niestety ale gdyby TAK miał działac EM - COM w wykonaniu amatorów to niestety dnia niektórym by brakło aby to ogarnąć. A Lasy maja te systemy naprawdę porządnie zrobione. Więc gorącym głowom proponuje zejść na ziemie z obłoków i zając sie hobby i przestać pleść dyrdymały jacy to krótkofalowcy są ofiarni i gotowi nieść pomoc. Owszem są perełki i niektóre drużyny co dają w tej materii radę ale reszta ma tow D...użym poważaniu i myślę ze dalej tak będzie aż się coś stanie, a "wtedy sie będziemy martwić" i zawsze się znajdzie kilka osób gotowych pomóc. A budowanie struktur formalnych, jakieś listy , przydziały kanałów... dajcie se ludzie spokój to nie tędy droga! Jesteśmy to pomagamy! I ludziom dobrej woli żadne struktury nie są potrzebne , stanowią tylko niepotrzebne zawracanie dupy pan zielony i balast urzędników gdzie napracują sie ludzie dobrej woli a jakiś pier* urzędas potem w TV pier* namiętnie jak to - " zdobyliśmy, wywalczyliśmy , udało się NAM (??) "opanowaliśmy kryzys" - pytam kto k* i jaki kryzys ?? Podobnie jest w Honorowym Krwiodawstwie. Od wieków niepamiętnych powyżej dwudziestu pięciu litrów oddanej krwi należy się jak psu zupa odznaka " Zasłużony dla Zdrowia Narodu" albo nawet złoty krzyż zasługi. nie chwaląc się ja mam oddane 55 litrów krwi i szlag mnie trafił bo paniusia z PCK powiedziała że takich jak ja to Ona ma dwa i pół tysiąca i jak dostanę te odznakę a wraz ze mną inni to "spadnie ranga odznaczenia" Po prostu rzygać się chce jak sie na to wszystko patrzy a na PCK szczególnie. Owsiak jedna orkiestra w dwa dni pomógł więcej niż ta pożal się Boże firma przez całe swoje powojenne istnienie pan zielony Dlatego trzymajcie sie jak najdalej od PCK i temu podobnych instytucji, Baba nawet nie wie jak igła do poboru krwi wyglada i ONA MA DECYDOWAĆ KTO OTRZYMA ODZNACZENIE. No trzymajcie mnie bo mnie szlag trafi! Uważajcie tylko żeby podobnie nie było z tym EM - COM, bo mam sześć dych na karku i cos mi tu za mocno śmierdzi w temacie. Wybaczcie mi brutalna szczerość ale starego misia złapać się nie da na sztuczny miód. A krew i tak będe dalej oddawał pier* te wszystkie odznaki. Podobnie jak krótkofalowcy dobrej woli bedą pracować dla EM - COM. Żadna administracyjna czapa tu nie jest potrzebna. Tyle w temacie. bardzo szczęśliwycool


  PRZEJDŹ NA FORUM