PZK = Biuro QSL (?)
    SQ5KLN pisze:



    A zastanawiałeś się na przykład czym się różni PZK od powiedzmy Hackerspace? Może Hackerspace proponuje ideę (coś znacznie większego i silniejszego niż zapis w Statucie), otwartą społeczność (coś więcej niż członkostwo w "elicie"), kreatywność (coś więcej niż "krótkofalarstwo należy uprawiać tak i tak") i interdyscyplinarność czyli "miejsce dla każdego" nawet goście którzy hobbystycznie młotkiem wykuwają noże na kowadle wśród społeczności Hackerspace znajdą "wow! pełen szacun! fajna sprawa, pokaż jak to robisz..." (czyli coś więcej niż "a, kolega to z cymbał-radia czy z dźwigowych?").
    Edit: I rozproszoną strukturę organizacyjną (a nie piramidową) - każdy klub/miejsce Hackerspace jest samo sobie panem a poszczególne kluby łączy przede wszystkim wspólna idea a nie wspólny numer KRS i zapisy w Statucie.


Zastanawiałem się. Jest duzo podobieństw ale tez wiele różnic. hackerspejsy gromadzą ludzi bez znaczenia na zainteresowania. Nawet u nas były otwarte warsztaty z programowania, elektroniki. Ludzie z HSów biorą udział w pracach legislacyjnych, konsultacjach społecznych. Udzielają się w akcjach charytatywnych. Tniemy, rzeźbimy, programujemy, projektujemy elektronikę, szydełkujemy (i takie warsztaty organizowaliśmy!).

PZK skupia sie tylko na jednym temacie i moim zdaniem nie da się tego porównać a co więcej HSy nie są dla PZK konkurencja i odwrotnie.

Ale jst jedna zasadnicza różnica. Jak ktos się angazuje w życie HSu to w nim jest, działa, tworzy. Jak przestaje to znika. A jak ktoś się zapisze do PZK to wystarczy, że składki opłaci i jest pełnoprawnym członkiem PZK.

Nie mówię, że członkowie PZK nic nie robią.


  PRZEJDŹ NA FORUM