PZK = Biuro QSL (?)
Biuro QSL kosztem? Powodem strat??? no ciekawe spojrzenie. Idąc tym tokiem rozumowania to wszystko co robi PZK to koszty i straty. powinno zaprzestać jakiejkolwiek działalności tylko zbierać kasę, lokować w banku. I tyle. absolutnie nic więcej! Biuro QSL zawsze było i jest nieodłączną częścią działalności PZK. Na którą to działalność co roku są przeznaczane konkretne fundusze. I nie są to żadne straty, tylko statutowe wydatki na działalność organizacji. Skansen??? A może wieloletnia, uświęcona tradycja ?! Towarzystwo Niemców, Francuzów, Włochów, Norwegów w tym skansenie to chyba raczej nobilituje?! Wstydu nie przynosi. Że niby zmniejszy się koszt obsługi? Bzdura ! Już pisałem. Ci co nie należą do PZK w zdecydowanej większości nie są kompletnie zainteresowani żadną wymianą qsl. Nawet ich nie posiadają. Żadnych pieniędzy nie włożą do systemu. Znaczna część tych osób to posiadacze Baoufunga i w najlepszym razie anteny typu J. Przynajmniej na razie. Choć wielu tylko na tym poprzestanie. Będą tylko straty. Dodatkowa praca qsl-mgr i dodatkowe wydatki, niewielkie ale jednak. Czy to ma sens? Dla posiadania jakiejś bazy danych? Taką bazę bez problemów można stworzyć bez darmowego dostępu do biura qsl. A zalecenia IARU są tylko zaleceniami. I jak widać całkiem sporo krajów i to całkiem dobrze rozwiniętych ma je gdzieś. W DOT, chyba ze dwa lata temu był przeprowadzony eksperyment. Za bodajże 5 zł, ci co nie należą do związku, a dla których zalegają karty qsl w biurze OT mogli je sobie odebrać. Zgadnijcie ile osób się zgłosiło?!


  PRZEJDŹ NA FORUM