sp9mrn pisze:

Obiecałem krótkie rozważania o Biurze QSL. (z punktu widzenia funkcjonariusza PZK ;-) )

Jesteśmy jednym z reliktów - a dokładniej jednym z 14 krajów, które w zakresie kart PRZYCHODZĄCYCH obsługują wyłącznie członków organizacji narodowej.
Denmark, France, Germany, Hungary, Italy, Japan, Monaco, Norway, Poland, Portugal, Russia, South Africa, Sweden, Zambia;
Do tego dochodzi jeszcze zalecenie IARU dotyczące obsługi Wszystkich krótkofalowców.
Cały czas mówimy o kartach PRZYCHODZĄCYCH.

Uważam, że powinniśmy to poważnie rozważyć w PZK.
Dlaczego? Dlatego, że każdy kto będzie chciał odbierać przychodzące karty musi się pojawić u QSL managera. Musi zostawić jakiś kontakt, żeby go poinformować o tym, że są dla niego karty.
Mówiąc brutalnie - pojawia się w systemie.

Najcenniejszą rzeczą jest informacja. Dobre bazy danych "to nie są tanie rzeczy" jak mawia NJ.
Mając dobrą bazę, można pracować nad delikwentami długo, namiętnie i skutecznie.
W przypadku uruchomienia obsługi QSL dla "nie członków" taka baza tworzy się sama.
Kilkujadek powiedział kiedyś "Ja wiem, polococktowcy nas nie kochają. Ale my ich tak długo będziemy kochać, aż oni nas wreszcie pokochają. "

I nie mówię to o tym, że nagle pokochają PZK zadeklarowani przeciwnicy. Mówię o tym, że pojawi się sporo ludzi, którzy może i rozważali przystąpienie do PZK, ale im się czterech liter ruszyć nie chciało. A teraz pojawia się realny powód.
Można im pokazać, że PZK to nie sam syf, tylko sensowna działająca organizacja i że niegłupią sprawą jest zastanowienie się nad członkostwem.
Można im wysłać ulotki, życzenia świąteczne i wykonać całą masę działań marketingowych, których nie da się wykonać nie mając DANYCH.

Teraz pojawia się kwestia druga - obsługa kart WYCHODZĄCYCH.
Otóż OPP nie prowadząca działalności gospodarczej może prowadzić ODPŁATNĄ DZIAŁALNOŚĆ POŻYTKU PUBLICZNEGO.
Nie może jedynie na niej zarabiać.
Zatem Biuro QSL, które za pieniądze będzie obsługiwało "nie członków" PZK może w PZK funkcjonować, byle tylko nie wykazywało zysków.
Tyle tylko, że Biuro QSL w chwilo obecnej jest KOSZTEM - brutalnie mówiąc "źródłem finansowej straty". W związku z tym wprowadzenie odpłatnej obsługi QSL dla nieczłonków spowoduje jedynie zmniejszenie tej straty - czyli wszystko będzie OK.

Podsumowując:
1. Wyjdziemy ze skansenu
2. Zrealizujemy zalecenie IARU
3. Stworzymy bazę danych potencjalnych członków i będziemy nad nimi pracować
4. Zmniejszymy koszty obsługi QSL
5. ucieszymy sporo ludzi - również na świecie, bo nikt nie lubi zwrotów "not member"

Istnieje ryzyko, że pojawi się trochę cwaniaczków, którzy dojdą do wniosku, że taniej będzie płacić za biuro niż należeć - ale na to nie ma rady - a przytoczone przez AEFa statystyki pokazują coś wręcz przeciwnego.

Same korzyści...