TYT TH-uv3r -miniaturowe cudeńko z chin
UDAŁO SIĘ!!! Okazuje się, że jednak MOXA 1110 to nie jest dobry pomysł i wystarczy taniutki konwerter USB / TTL wykorzystywany np do arduino. Podczas 1szych prób musiałem coś niedokładnie podpiąć.

Co daje podłączene TYT TH UV3R do PCta:
1. Łatwe programowanie komórek pamięci
2. Ustawienia przycisków funkcyjnych - ja zmieniłem ten czerwony guzik na ton 1750Hz. Oryginalnie mamy alarm.
3. Robimy z radia tribander! Mój już przepięknie działa w zakresie 220 - 300MHz. Satcom na 255.550 słyszalny z anteny standardowej!
4. Chińczyk ustawił masakrycznie długi czas oczekiwania w trybie skanowania - aż na 15sek. Tj, jeśli podczas skanowania TYT wykryje nośną, to ruszy dalej po 15sek po zaniku nośnej. Ja już zmieniłem na 3sek.

Warto jednak programować radio za pomocą 2 programów - do kanałów CHIRP, do reszty dedykowany program TYTa. Powodem jest to, że oryginalny program nie ma funkcji wytnij / wklej lub przesuń komórkę pamięci.

Jedną z małych wad jest to, że komórki pamięci nie da się zaprogramować w trybie cross band - np do łączności via SR0FLY. Shift TX vs RX tylko w zakresie danej bandy. Ale dzięki DW (2 częstotliwością) myślę, że z tą niedogodnością można sobie poradzić.

Oryginalny program ma jeszcze 1 wadę - nie widać w nim nazw komórek pamięci. Tzreba za każdym razem klikać na właściwości komórki.

Reasumując - za niewyobrażalnie niską sumkę dostajemy 3 bandera o miniaturowych wymiarach - całe radio z anteną mieści się w kieszeni spodni. Osobiście jestem z niego bardzo zadowolony. W razie uszkodzenia, zgubienia nie ma płaczu
oczko

Koledzy oceniają audio jako bdb.

Gorąco polecam jako alternatywę do "bidafunga" UV3R oraz jako radio, które można zawsze mieć przy sobie.


  PRZEJDŹ NA FORUM