Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Razem z podobnym odbiornikiem na statkach instalowane były nadajniki główne. Wiele z nich miało charakterystyczny układ obwodów strojonych osobno dla każdego z zakresów (MF, HF), przy czym gałki strojenia były oznaczane różnymi barwami.



powyżej Oceanspan, poniżej transceiver Marconi Transarctic:



Pomysł wyróżnienia obwodów strojenia dla MF i HF inną barwą wywodzi się wprost z wojskowej konstrukcji T1154 stosowanej w samolotach Avro Lancaster, Handley Page Halifax, Vickers Wellington oraz Short Sunderland od 1940r. do 1950r.

Krótki opis znajduje się tutaj, plik PDF
Nadajniki były zasilane z przetwornicy elektromechanicznej dostarczającej napięcia anodowego 1.2kV, żarzenie prądem stałym. Nadajnik konstrukcji MOPA (master oscillator na triodzie, power amplifier na dwóch pentodach), dostarczał od 40 do 75W zależnie od pasma. Nadajnik posiadał dodatkowy modulator na triodzie, używany do pracy w modulowanym CW i AM. Obudowa aluminiowa była używana w samolotach, stalowa - do innych zastosowań. Oryginalnie była to konstrukcja firmy Marconi, produkowana przez EKCO, Marconi, Plessey oraz EMI. Firma Ekco dość szybko dokonała znaczących usprawnień oryginalnej konstrukcji.



Górna część to nadajnik główny T1154, który pracował w trzech zakresach - Range1 - MF (200-500kHz, gałki żółte), Range 2 - HF dolny, nazywany czasami nocnym (3-5,5MHz, gałki czerwone), Range 3 - HF górny, nazywany dziennym (5,5-10MHz, gałki niebieskie).

tutaj jest dokumentacja techniczna tego nadajnika, plik PDF.

Właśnie od takich koncepcji wywodziły się późniejsze nadajniki główne stosowane w brytyjskiej marynarce handlowej.

Dodatkowo uroku dodaje magiczne oczko Y.61 lub Y.63 - prekursor znanych nam 6E5 lub EM4.


  PRZEJDŹ NA FORUM