Spotkanie w Ministerstwie Cyfryzacji 21 marca 2016 roku - KONKURS
nie róbcie z tematu magla
    sp9mrn pisze:

      sp8mrd pisze:

      Mac,
      wyciągasz stare sprawy, z dalekiej przeszłości, by poprzeć swój tok myślenia.

    Piotrusiu, jak piszesz o UHW i wyciągasz historie sprzed lat, to jest dobrze. Jak ja napiszę o błędzie PZK, to jest to prehistoria...
    Jak on się nazywał? Kali? Podwójne standardy?
Zadziwiasz mnie tym nieadekwatnym porównaniem. I dodatkowo obroną UHW.
Nie znam drugiego tak zaciętego przeciwnika PZK, który "rozłożył na łopatki" kilka swoich "dzieł" typu fundacja, stowarzyszenie, posiada tyle znaków klubowych, własnych i nadal próbuje jednoosobowo niszczyć PZK.
Czy Tobie to nic nie mówi?
    sp8mrd pisze:

    To stara sprawa, której nie znam szczegółów. Panowie nie dogadali się i drogi częściowo rozeszły się.
    sp9mrn pisze:

    Brak wiedzy w tym przypadku to spory błąd. Ten błąd powoduje, że piszesz o "panach, którzy się nie dogadali" a ja o celowym działaniu mającym na celu nieudzielenie przez Zjazd absolutorium byłem członkowi Prezydium ZG. Nie zrozumiałeś wagi problemu. Tu też była skarga na PZK...
Widzisz tu z jednej strony mamy przykład wymienionych przez Ciebie "dwóch panów", a z drugiej duże gremium Delegatów na Zjeździe. To także daje do myślenia - jednak w obu przypadkach, to już przeszłość.
    sp8mrd pisze:

    Mam inne zdanie, bo jak sam widzisz z niektórymi, z ich inicjatywy, PZK spotyka się w sądzie.
    sp9mrn pisze:

    Z którymi swoimi członkami PZK spotkało się w sądzie? (i nie pisz kolejny raz o UHW ;-)
Dlaczego nie mam pisać o UHW? Masz jeszcze kogoś kto tak się zachowuje?
Był członkiem PZK, Zarządu WOT PZK, ZG PZK i... nie wyszła kariera, nie zdobył zaufania, a narobił sobie kłopotów. Po rezygnacji z PZK próbuje naraz kilku innych form zaistnienia w środowisku specjalizując się w wynajdywaniu w większości wypadków sposobów na utrudnianie działalności PZK. Pomyśl ile setek pism, na które trzeba odpowiedzieć, bo jak nie to... - sąd.
Czy to jest przykład do naśladowania i do poświęcania czasu?
Sam sobie chyba nie zdaje sprawy, że szkodzi też i swojej opinii?
Jednak, że Ty jeszcze usprawiedliwiasz takie zachowania, to dla mnie smutne.
    sp8mrd pisze:

    Kto wystąpił na drogę sądową, o jakie dane pytał, czy było to konieczne?
    Kto chce udowodnić za wszelka cenę swoje racje, które dla funkcjonowania ZHP czy PZK mają małe znaczenie?
    sp9mrn pisze:

    Piotrze, ustawodawca uznał, że Organizacje Pożytku Publicznego korzystając z publicznych pieniędzy podlegają szczególnemu trybowi społecznej kontroli. PZK uznało, że nie chce się temu trybowi poddać. Sąd to oceni i tyle. Nie ma znaczenia, czy MRD albo MRN uważają, że to ważne czy nie. Takie jest prawo...
Mój złociutki w krótki sposób opisałeś szersza sprawę i usprawiedliwiasz wszystko prawem, choć wyroku jeszcze - jak sam pisałeś - nie ma.
Jeśli znasz temat, to może przytocz pytania zadawane, oczekiwania jakich dokumentów, informacji były od PZK.
Jak to nie ma znaczenia? Dla kogo nie ma?
Dla mnie i wielu naszych Kolegów, którzy zetknęli się z takim nagannym zachowaniem ma.
    sp9mrn pisze:

    Ja również zadałem ważne w mojej opinii pytania, ale też nie uzyskałem od Prezydium odpowiedzi... ;-) Co mam zrobić? Pozwolić się lekceważyć czy poprosić o pomoc?
Widzisz może problem leże w sposobie zadawanych pytań, w ich treści i celu zadawania?
Prosić o pomoc - tylko nie UHW i nie prawników. Bo po co?bardzo szczęśliwy
Co z tego, że sprawa w sądzie będzie wygrana, kiedy smród zostanie...
    sp8mrd pisze:

    Czy innych środków pozyskać nie można. Czy trzeba budować wielki obiekt? itp.
    sp9mrn pisze:

    Przez lata nic nie zrobiono w kierunku pozyskiwania jakichkolwiek środków, natomiast zdemolowano budżet i zamiast (jak kiedyś) generować nadwyżkę doprowadzono do zapaści... Nie bądź naiwny. Ośrodek jest bzdurą... Był nią od zawsze. 500+ i leki dla emerytów...
Czy wierzysz Mac, że wiara góry potrafi przenosić? Ja wierzę i mam na to setki przykładów, bo sam tego też doświadczyłem. jak ktoś myśli tylko w kategoriach funduszy, to ma z tym problem.
W 1990 r. nie mając żadnych pieniędzy miałem z gronem przyjaciół marzenie o stworzeniu w górach centrum młodzieżowego. Znalazły się niespodziewanie duże pieniądze od obcych Ludzi, a Ośrodek jest na większej górce niż ŁOŚ i już 26 lat służy nie tylko młodzieży z Polski i Europy.

A znasz historię budowy chatki krótkofalarskiej i prywatnego schroniska na Biskupiej Kopie. To drugie jest marzeniem jednej Osoby i wytrwale realizowanym mimo przeciwności z pomocą uczynnych krótkofalowców.
Czy wierzysz, że marzenia spełniają się?
Z pewnością tak skoro jako Prezes na www OT-50 PZK zamieściłeś piękne marzenia Waldka 3Z6AEF - też Prezesa OT PZK. bardzo szczęśliwy

Dlatego proszę nie pisz o bzdurach, naiwności, bo pomyślę, że stałeś się wyłącznie papuciowym realistą, co to w fotelu se siedzi z gazetą, w telewizornie wpatrzony jak wyrocznię życiową i nic już mu się nie chce.
Przecież wiemy, że tak nie jest.
    sp9mrn pisze:

    Piotr, ja widzę, że ty masz bardzo skromną wiedzę z zakresu działalności PZK...

Mam inną niż Twoja - w pewnych tematach i jak widzę mniej skażoną pesymizmem, brakiem wiary... bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM