Jak obecni nastolatkowie reagują na komputer z Windows 95
    sq7nhx pisze:


    Wystarczającą że mogłem wszystko nim zrobić, a jak się zepsuł to mogłem taki młotek sam naprawić. Czego nie można powiedzieć o większości dzieciaków jak im coś padnie w komputerze.
    Idąc Twoim tokiem rozumowania wypadałoby znać także strukturę kwantową tego młotka oraz wzory fizyczne na działanie sił na ruch takim młotkiem.

Nie, chodzi, mi o to, że z każdej dziedziny znajda się ludzie, którzy się znają i którzy sie nie znają.
    sq7nhx pisze:



    Chodziło mi tylko o to że spora ilość ludzi, którzy byli dzieciakami w czasach atari, spectrum itp obecnie potrafi poradzić sobie w większą ilością technicznych spraw niż dzisiejsze dzieciaki.


nie zgodzę się. Byłem dzieciakiem w tamtych czasach. I wiem, ze po prosrwsze - takich urządzęń było niewiele. Jak juz ktoś miał, to w 90% przypadków używał tylko do gier. tylko nieliczni byli w stanie coś z tym zrobić. Sam wiem, ze naprawiałem połamane joy'e, zakłądałem nowe wtyczki i inne tego typu sprawy, tym, którzy nie byli w stanie tego zrobić. W czasach Amig stawiałem i upgradowałem ludziom systemy, bo nie byli w stanie tego sami zrobić. dzisiaj wcale nie jest gorzej. Po prostu zmieniły sie narzędzia.


  PRZEJDŹ NA FORUM