Jak poznać, że masz telefon na podsłuchu? I jak się przed tym bronić?
Praktyczny poradnik
    adamn pisze:


    Ponad dwa miliony razy, bardzo swobodnie i bez większego nadzoru w 2014 roku polskie służby sięgały po dane obywateli znajdujące się w posiadaniu firm telekomunikacyjnych. To dane z Panoptykonu. A te liczby rosną i rosną.

I tutaj jest błędne rozumowanie wielu czytających. To, że służby sięgały ponad dwa miliony razy po dane telekomunikacyjne, nie oznacza że było założonych było ponad 2mln podsłuchów. Te dwa miliony, to głównie dane bilingowe, dane o lokalizacji, czy ustalenia teleadresowe, czyli kto jest posiadaczem danego numeru telefonu. Jeżeli chcesz być dokładny, powinieneś dodać , że podsłuchy w 2014 roku zostały zastosowane wobec 5221 osób, i że zgodę na taką kontrolę operacyjną (taki podsłuch) musi wyrazić sąd.
Z kolei jeżeli chodzi o dane telekomunikacyjne, bilingi, dane teleadresowe, to niestety do skutecznego działania służby muszą mieć dostęp. Przykładowo zaginie Ci ktoś z rodziny - często Policja tylko i wyłącznie dzięki bilingom i danym lokalizacyjnym może ustalić miejsce pobytu. Skradną ci komórkę, a przy okazji obiją dziub, jak mają bez takich danych telekomunikacyjnych cokolwiek zrobić, jak często to jest jedyna droga prowadząca do wykrycia sprawcy. Jak mają szukać przestępców ściganych listami gończymi, którzy się ukrywają, handlarzy narkotyków, złodziei samochodów jak często takie właśnie dane telekomunikacyjne pozwalają służbom poznać kontakty przestępcze delikwenta, gdzie się "obraca" itd.
Moim skromnym zdaniem służby powinny mieć dostęp do takich danych, a ja sam jako uczciwy człek, nie obawiam się jakichś tam podsłuchów.


  PRZEJDŹ NA FORUM