Kwestia gwiazdek.
Witam,
Kol Piotrze, jawisz sie jako kolejne "dziecko internetu". cały cywilizowany świat opiera sie na rozpoznawalnych osobach o ugruntowanych pogladach i dorobku który kazdy może samodzielnie ocenic. a Twoja propozycja przypomina mi klasyczna masówkę. tłum łatwo podchwytuje krzykliwe hasła i powtarza je jak mantrę a autor ma ucieche bo czuje sie bezkarny, ukryty w tymże tłumie. hahaha jakie to "słowiańskie". od zarania tłum lubił wykrzykiwac populistyczne hasła bez skupiania uwagi na tym co mówią doświadczeni. brawo. a wracając do gwiazdek i licznika postów - to taki sam mechanizm jak krzyki w tłumie.
miłego dnia
pozdro
jacek sp9ikf


  PRZEJDŹ NA FORUM