Zabezpieczenie odbiornika SDR
Witam,

Rozwiązanie z przekaźnikiem sterowanym z PTT jest bardzo dobre i na ogół wystarczające.
Odnośnie szczegółów. Warto sprawdzić z czym mamy do czynienia, tj. jak dużo mocy wraca się za pośrednictwem tej drugiej anteny (podłączamy koniec fidera do wejścia miernika mocy, na wyjściu sztuczne obciążenie). Przy antenach na to samo pasmo i odległości kilkunastu metrów z reguły nie jest to więcej jak 5%. Jeśli tak jak piszesz - antena jest jedna pod drugą, może być to znacznie więcej. W tej sytuacji układ rozwiązałbym tak, aby przekaźnik odłączał antenę od SDR i jednocześnie obciążał ją rezystorem o odpowiedniej mocy, w zależności co wyjdzie Ci na pomiarze.
Teraz dylemat jaki przekaźnik zastosować. Z jednej strony większy to lepszy, bo większa separacja między stykami. Z drugiej - mniejsze przekaźniki są szybsze. Wolny przekaźnik to taki problem, że radio szybciej zacznie nadawać niż tamten odłączy antenę. Mamy minimalną zwłokę i co prawda przez ułamek sekundy, ale jednak niekorzystną sytuację.
U mnie są to przekaźniki RM85, ale zwłoka nie jest problemem bo przy pracy w zawodach ustawiam sobie opóźnienie PTT w programie logującym (niektóre nowoczesne TRX , np. K3 też mają tę fukcję.)

Nie ma żadnych szans na oddalenie tych anten od siebie?

pozdr.
SP2XF


  PRZEJDŹ NA FORUM