Jak zmienić obowiązujące przepisy. |
wbielak pisze: SP5PDB pisze: Mi też się wiele rzeczy marzy ale na pewno nie jest tym marzeniem jedyna słuszna organizacja to w Polsce już mieliśmy nazywało się PRL. Jakoś w całym cywilizowanym świecie może być tak ze jest jedna organizacja czy to harcerska czy radioamatorska. DARC czy RSGB to jest PRL? To tylko w naszym pięknym kraju jest tak że jak się zbierze trzech kolegów to mają cztery różne zdania. I muszą założyć ze dwie organizacje które będą się wzajemnie zwalczać. SP5PDB pisze: Zapytaj się kolegów z SP9 jak osoby z OPOR'u odsądzani od czci i wiary za każdym razem jak coś robią to najpierw rozmawiają z osobami z PZK ale nie najwyższego szczebla konsultują co warto zrobić. Zapytaj się kolegów z SP9 dlaczego żadna propozycja ze strony osób z OPOR'u pozostały bez odpowiedzi ze strony władz PZK. Pisałem o wyjątkach. O pewnych rzeczach wiem (choćby klub SP9PBH), o innych na pewno nie wiem. SP5PDB pisze: SQ5MXS w tym wątku nieco powyżej pokazał jak wygląda nastawienie decydentów PZK. Zapytaj się do ilu osób z poza OPOR'u to właśnie OPOR zwrócił się z propozycją uczestnictwa w spotkaniu bo są fachowcami. Znam to nastawienie. Próbujemy je zmieniać. Próbujemy pokazać że się da. Są osoby z PZK (i nie tylko) z którymi nie rozmawiam i nie współpracuje. Ale to dotyczy konkretnych osób które sobie na to zapracowały. Natomiast nie godzę się na to żeby uznawać kogoś za wroga tylko dlatego że jest w jakiejś organizacji. SP5PDB pisze: Weź pod uwagę to że OPOR to nie sformalizowane porozumienie a Fundacja OPOR to tylko wsparcie formalne porozumienia. I polecam uważnie przeczytać paragraf 2 i paragraf 3 karty porozumienia http://opor.org.pl/opor.html i OPOR ten cele realizuje - i nie warto mylić Fundacji z porozumieniem bo to dwie odrębne struktury działające w dwóch różnych formułach prawnych. Biorę. I właśnie dlatego zapachniało kijem. SP5PDB pisze: I to są plusy bycia z dużymi a nie uważanie że jest się najlepszym. Dokąd SKPO współpracowało z OPOR'em było zapraszane wszędzie zrezygnowali to muszą liczyć że o nich nikt nie zapomni. Jeśli nie należało tego zrozumieć jako: Trzeba było się nas trzymać, teraz was nie lubimy i możemy o was przypadkiem zapomnieć (ha ha ha) jak wrócicie w pokorze i przytulicie się do nas "dużych" to się wam pozwolimy ogrzać w naszym blasku i ciepełku. To jak należało? Po pierwsze w GB i w RFN nie było PRL'u ale tam też działa więcej niż jedna organizacja krótkofalarska. Może warto jednak trochę lepiej poznać jak to wygląda w innych krajach a nie głosić tezy jedynie słusznych organizacji. Po drugie OPOR nie głosi haseł że ma wrogów to domena innej organizacji. Po trzecie w karcie porozumienia OPOR wyraźnie napisano że każda organizacja może uczestniczyć w działaniach ma do tego prawo ale to na aktywności tej organizacji polega że uczestniczy w działaniach, czyli chęć musi przejawiać organizacja. Po czwarte nigdzie nikt nie napisał, że spotkanie w Ministerstwie Cyfryzacji jest spotkaniem zamkniętym. Ministerstwo zaprosiło tych co współpracują z ministerstwem stale a nie tylko od święta i miało ministerstwo do tego prawo. Organizacje zapraszają do swojego grona tych z którymi współpracują i też mają do tego prawo. Więc uwaga że ktoś kogoś pominął chyba jest lekko nie na miejscu skoro dana organizacja w tej materii nie jest aktywna sama z siebie. Na tej samej zasadzie można by zapytać dlaczego PZK nie zaprosiło na to spotkanie SKPO, Ryjka, HS itd. Nie ma tu żadnej marchewki i kija, a tym bardzie że ktoś kogoś nie lubi. To raczej jest pragmatyzm działania zaprasza się fachowców w danej dziedzinie bo to jest materia trudna co wiecej nie jest to praca od wielkiego święta bo się chce wpaść kurtuazyjnie do ministerstwa. |