Spotkanie szkoleniowe w Międzylesiu - transmisja online
@SP5PDB

Po pierwsze piszesz że istnieje wiele szkoleń dla organizacji pozarządowych. Owszem.
Czy podzieliłeś się jakoś tą wiedzą?
Bo my wszyscy w Międzylesiu właśnie po to tam pojechaliśmy. Mam tu na myśli oczywiście prelegentów.
Pojechaliśmy żeby powiedzieć innym jak coś robimy, posłuchać jak robią inni i w konsekwencji żebyśmy wszyscy działali skuteczniej.
Co Ty (Wy) zrobiliście w tej kwestii?

Po drugie jeśli OPOR, Fundacja OPOR albo koło gospodyń wiejskich z Sanoka zorganizuje spotkanie o podobnej tematyce to na pewno się na nim pojawimy. Jeśli zostaniemy zaproszeni jako prelegenci to z chęcią się podzielimy swoimi doświadczeniami.

Po trzecie my nie pracujemy nad tym jak zwiększyć ilość członków PZK. Pracujemy nad zwiększeniem ilości młodych krótkofalowców i nad propagowaniem krótkofalarstwa (a to nie jest to samo).
Boli mnie że PZK nie kontynuuje tego co my robimy w Krakowie, nie korzysta mimo że większość roboty już jest zrobiona i wystarczy w sumie nie odstraszać ludzi już zachęconych. Boli mnie to więc o tym mówię.

Po czwarte popatrz proszę kto na spotkanie przyjechał.
Moim zdaniem PZK potraktował sprawę poważnie. Byli prezesi. Siedziałem za nimi z resztą i wpadło mi w ucho kilkakrotnie słowo "racja". Mam więc wrażenie że przynajmniej punkt widzenia został zrozumiany. Czy przełoży się to na wdrożenie czegoś? Ne wiem... nie jestem nawet członkiem PZK ale kibicuje.
Był admin PZK. Czy był dlatego że w rozmowie telefonicznej mówiłem mu że nawet my coś tam powiemy o socialmedia czy żeby się pokazać czy akurat przechodził nie mam pojęcia. Ale był.
Był wiceprezes do spraw młodzieży w PZK.
Moim zdaniem to jest poważne traktowanie naszych inicjatyw i pochylenie się nad problemem.

Po piąte wreszcie (a to już moja prywatna ocena sytuacji) za cholerę nie rozumiem czemu jeśli kol. SP5STS pracuje w szkole w Międzylesiu to czemu spotkanie miało by się odbywać w innej szkole? Gdybyśmy robili je my to pewnie odbyło by się w HS (albo na Głodówce która jest zaprzyjaźniona albo w Muzeum z tego samego powodu) a gdyby je robiła fundacja OPOR to pewnie w siedzibie fundacji. A gdyby robił je Wasz klub to pewnie u Was w klubie.
Wyważanie otwartych drzwi jest jak mysz w... bez sensu.
Czy trudno jest wejść do szkoły? Nie jest. Wchodziłem do ładnych kilku Do gminy? Nie jest. Krzysiek z KTK załatwiał sprawy w dwóch. Do MDK? Też spoko. Biblioteki, muzea... nawet firmy
im zależy na wspieraniu inicjatyw społecznych bo to im się opłaca.

I dalsze moje przemyślenia.
My nie działamy dla PZK,OPORu czy czego tam. Działamy dla krótkofalarstwa a ja prywatnie nawet szerzej dla radioamatorstwa bo zachęcam gorąco do pracy radioamatorskiej w paśmie 446 i dość mocno jestem w to środowisko zaangażowany.
Chcemy współpracować z innymi ale radzimy sobie sami całkiem nieźle.



  PRZEJDŹ NA FORUM