Płatne prelekcje "DX manów" Ciekawy precedens moralny. |
A tak na marginesie - wiecie co sprawiło mi największą frajdę w Międzylesiu? Nie ta prelekcja, nie pytania i komentarze później. Nawet nie były to pytania o kartki QSL od SP5OJCA. Nawet nie były to ciepłe i fajne komentarze kolegów. Z całym szacunkiem dla dorosłej braci radioamatorskiej - najwięcej radości sprawiło mi tłumaczenie jedenastolatkowi i dwunastolatkowi detali konstrukcji stopnia mocy w lampowym i tranzystorowym transceiverze. Oni tego naprawdę słuchali i zadawali bardzo sensowne pytania (dlaczego w tym transceiverze - tu wskazanie na Kenwooda z lampowym PA - trzeba ustawiać LOAD i PLATE a w tym - tu wskazanie na tranzystorowy - nie trzeba). I wiem, że przy następnym spotkaniu oni będą pytać dalej - już wiem, o czym im opowiem. |