Płatne prelekcje "DX manów" Ciekawy precedens moralny. |
sdd pisze: Moim prywatnym zdaniem nie ma w tym nic złego. Gdyby sprzęt też był za darmo, to w sumie może i bym potępiał, ale sprzęt kosztuje. Może też potępiajmy tych, którzy montują baluny czy anteny i sprzedają. W końcu oni też śmią zarabiać na tym hobby.... Inną kwestią natomiast jest to, z czyjej kieszeni poszła zapłata za tę prelekcję. Jeśli z publicznej (czyli naszej) to może należałoby sobie zadać pytanie, czy nie znalazłby się ktoś inny, kto za darmo by ją wygłosił. No a tak w ogóle, interesuje mnie, ile darmowych prelekcji wygłosił w swej krótkofalarskiej karierze SP7Q ? Mam podobne zdanie ![]() Bilet do kina też kosztuje. ... "DX mani"... kto zapłacił za wyprawę i możliwość 'stworzenia' prezentacji?? Komercja w naszym 'hobby' istnieje od dawna. Cóż w tym dziwnego?? Kartka QSL wydrukowana za 10gr kosztuje nawet 3$. Trzeba na to spojrzeć trochę inaczej. ('wchodzę' lub nie) To moje zdanie Andrzej |