Remote Ham.com
    SP9JPA pisze:

    Dziękuję Dominikowi 3Z9DX za odpowiedź pod moim postem, chociaż nie jest ona wyczerpująca wobec postawionych pytań.

    Nie jest dla mnie jasne w Jego odpowiedzi znaczenie wyrazu „Fizycznie”.

    Ja pytałem, czy dyskwalifikacje stacji 3Z9DX i SN5DX (obsługiwanych przez Op. EI5KL) miały związek z pracą zdalną, ponieważ taki rodzaj pracy w zawodach jest kwestią raczej nową i nie do końca uregulowaną zarówno w przepisach, jak i regulaminach zawodów. Jeżeli czegoś brak w przepisach, to obowiązują nas zasady Fair Play i Ham Spirit, szczególnie w każdych zawodach, gdzie mówimy o zachowaniu i postępowaniu sportowym (polecam hasło sportsmanship w Wikipedii). Praktyka pokazuje więc, że praca zdalna, pośrednia w zawodach nie była w tym przypadku tolerowana przez komisję zawodów. Zapewne zainteresowanie, a być może podejrzenia członków komisji wzbudził fakt, iż zawody telegraficzne miał wygrać operator, który posiadał licencję irlandzką zaledwie od kilku miesięcy, jak wnioskuję z wypowiedzi Kolegów, i to niedysponujący ani własnym znakiem w zawodach, ani własnymi urządzeniami. Używał natomiast znaku 3Z9DX, przecież rozpoznawalnego w światowej społeczności sportowej z powodów, o których nie muszę pisać.

    Rozumiem z kontekstu, że w obydwu przypadkach operator irlandzki nie przebywał w Polsce, ale w Irlandii i sterował urządzeniami zlokalizowanymi w Polsce, raz używając znaku 3Z9DX, a drugim razem znaku SN5DX (mimo dyskwalifikacji i zakazu startu w Zawodach UK/EI DX). Operator nie prowadził łączności stricte radiowych, lecz kombinowane: internetowo-radiowe. Takie łączności łatwo jest rozpoznać w czasie nasłuchu, ponieważ operator urządzenia zdalnego reaguje na zawołanie i odpowiedź z opóźnieniem dłuższym niż w przypadku łączności bezpośredniej.

    Podoba mi się tu analogia Kolegi, który mówił o dopingu w sporcie (ostatnio były modne silniczki w rowerach zawodowych „kolarzy”; a niejaki Armstrong też „wygrał” Tour de France siedem razy na dopingu, ale mu się skończyło). Cały czas mówimy o sporcie, ale czy w uprawianiu hobby można oszukiwać?

    Pisałem w innym wątku, że łączności w zawodach są nagrywane szerokopasmowo na kilku kontynentach i w przypadku wątpliwości komisja zawodów przesłuchuje nagrania stacji deklarujących wysoki lub rażąco wysoki wynik.

    Log stacji 3Z9DX
    został też zadeklarowany w innych zawodach
    przez kolejnego operatora,
    niebędącego posiadaczem tego pozwolenia.


    Jednak nie ma jeszcze wyników tych zawodów. Ogłoszenie wyników tych zawodów z jakichś przyczyn opóźnia się. Deklarowany wynik wstępny stacji 3Z9DX w tych zawodach jest znów imponujący i rekordowy. Chciałbym już pogratulować, ale nie wiem, komu, ponieważ nasuwa się pytanie, na czyje konto idą sukcesy, dyplomy, puchary, zwycięstwa, ale i porażki, dyskwalifikacje, żenujące komentarze w przypadku „użyczania” znaku wywoławczego innym osobom.

    Będę wdzięczny kolejny raz za rzeczową dyskusję na temat prowadzoną przez osoby, które mają wiedzę w opisywanych tu sprawach, dotyczących przecież funkcjonowania całego środowiska polskich zawodników i dx-manów w nieustannie zmieniającym się świecie techniki.


Witaj raz jeszcze
David EI4KL był fizycznie w Polsce i pracował na stacji nie przez remote .
Problem o którym wspominałem dotyczył osoby ( nie stacji) która nie widniała w spisie oraz nigdzie indziej pomimo posiadania licencji . Po ogłoszeniu wyników EI4KL wygrał zawody na SSB i po wysłaniu kopii licencji do komitetu sędziowskiego ten wynik został zatwierdzony jako zwycięzca w klasie Europa. Organizator i sędziowie główni podpisali się pod emailem by następnym razem nie brał udziału w zawodach UKEI CW. David jednak wystartował ,a dlaczego by nie ?! toć nie zrobił nic złego i mając świadomość dyskwalifikacji działał na CW pod znakiem SN5DX by pokazać im gdzie jest ich miejsce wesoły , znak jest wydany w Polsce i ważny.

Zaraz po przesłaniu logów do organizatora otrzymał email ,że jego wynik jest nie ważny i odbierają mu 1 miejsce w contescie SSB uznając dyskwalifikacje oraz od razu odrzucając wyniki z contestu CW.

W emailu został poinformowany ,iż wiedział że nie będzie miał możliwości być z klasyfikowany . Na tym historia się zakończyła i gwarantuje ,że David wystartuje w następnych również ot tak dla siebie ,dla zabawy z tego co mówił, bo lubi a ''goście śniegowi'' i ich kółeczko różańcowe nie robi na nim wrażenia. Nie robi tego dla chwały ..robi bo lubi sobie ot tak pogadać ..powołać


pozdrawiam i zdrowia życzę
Dom



  PRZEJDŹ NA FORUM