OPOR postanawia iść na kosę z Nowoczesną
Może by tak słowo wyjaśnienia

    man103 pisze:


    Uczepiliscie sie tego biednego PZK jak pijany plotu. Ryjecie pod nim a pozniej sie dziwicie, ze wiekszosc czlonkow ma niezbyt pochlebna opinie o was i w zasadzie obchodzi was z daleka jak smierdzace jajo.


Drogi M.

czy mógłbyś sprecyzować jacy WY?
I jakże to ryjemy?
Ja się nie chcę powtarzać ale ile razy mie o coś koledzy prosili tyle razy to robiłem.
Pomagałem jak tylko mogłem.
Podaj mi proszę jeden przykład moich wrogich w stosunku do PZK działań.

    man103 pisze:


    Skoro w RP jest ok 14 000 wydanych licencji a do PZK nalezy tylko 4000 to w czym macie problem?
    Jest do zagospodarowania 10 000 licencji. Do dziela! Budujcie nowa organizacje. Mozecie ja nazwac jak chcecie.


Wybacz ale to jest dziecinada.
Nie rozumiesz że tu nikt nie ma na celu szkodzenie PZK, konkurowania z PZK, poddbieranie sobie ludzi i zasobów.
Ja bym tylko chciał żeby OT w moim mieście realizował swoje cele.
Są dwa OT a mnie wystarczyłby jeden który robił by co ma robić. A co ma robić to jest napisane w statucie PZK.

    man103 pisze:


    Pokazcie , ze potraficie cos stworzyc. A nie tylko ...ujadac! Stworzcie prezna organizacje. Jak sie okaze, ze potraficie dzialac to wnet z PZK wiekszosc czlonkow przejdzie do was.


Primo ja nie mam potrzeby nikomu nic udowadniać.
Nie mam ochoty nic tworzyć.
Stworzyłem firmę, mam rodzinę hobby a na dodatek prowadzę klub.
Stworzyliśmy razem Krakowski Kurs Krótkofalarski. Zarażamy ludzi pasją d radia, ludzie robią licencje.
To jest mało? To jest jedynie ujadanie?
Proszę bardzo zawsze możesz się pochwalić własnymi osiągnięciami albo mi doradzić jak mogę lepiej robić to co robię. Zawsze chętnie posłucham.

    man103 pisze:


    Jak na razie to usilujecie zburzyc organizacje budowana przez 4 pokolenia! A i nawet to wam nie wychodzi. Nie potraficie nic zbudowac a i z burzeniem sobie nie radzicie. Ani z was burzyciele swiatow ani budowniczowie. Taka jakas szara masa ujadaczy!

    m


Jak wyżej...
Co do przynajmniej dwóch pokoleń budowniczych mam mieszane uczucia bo włąśnie PZK jest przez nich zbudowane tak jak i moje mieszkanie w wielkiej płycie...
Kątów prostych brak, rura idzie przez przedpokój, ścianki działowe z pianobetonu... ale na łeb się (zazwyczaj) nie leje a i co się przy budowie wypiło to się wypiło!
Woot komunistyczne budownictwo. Tutaj i tutaj.
Ale czy to znaczy że ja zamierzam swoje mieszkanie wysadzić w powietrze?
Instalacje się sukcesywne poprawia, ścianki jakie są takie są ale przynajmniej można zaszpachlować i pomalować.

Ja nic nie niszczę.
Więcej ja podejmuje działalność którą podejmować powinny OT PZK.



  PRZEJDŹ NA FORUM