Jak zmienić obowiązujące przepisy.
    SP1AP pisze:

    To w takim razie posiadacz takiej karty w razie kontroli musiałby udać się wraz z kontrolującym go z lasu do najbliższego miasteczka gdzie się znajduje czytnik, co?
    No bo nie wyobrażam sobie, by wszystkie nadleśnictwa w kraju wyposażyły wszystkich swych pracowników upoważnionych do takich kontroli w torbę na ramię ze specjalną aparaturą do odczytu takich kart, jakby nie mieli oni nic innego do noszenia na sobie. Pomysł z kartą uważam za poroniony, sam wolę wozić do lasu papierek, który zresztą można za pomocą kserokopiarki zminimalizować do formatu dowodu osobistego i zafoliować i tak właśnie robię od kilku lat. Byłem kontrolowany podczas nadawania z lasu i to wystarczyło. pomysł

A kto powiedział, że taka karta musi mieć wbudowany jakiś układ scalony z zakodowanymi danymi. Może to być coś podobnego do dowodu osobistego/prawa jazdy/patentu żeglarskiego. Ważne by taki dokument zawierał dane o znaku wywoławczym, numerze pozwolenia, Imię, Nazwisko posiadacza, Nazwę organu wydającego. W Szwajcarii takie karty funkcjonują, chciałbym usłyszeć logiczny argument za tym, że takie rozwiązanie w przyszłości nie powinno być wdrożone także w Polsce oczko

Poniżej wzór szwajcarskiego pozwolenia radiowego w formacie karty.


P.S. Jak z czytelnością takiego pozwolenia zminimalizowanego do formatu D.O. ??


  PRZEJDŹ NA FORUM