Jak zmienić obowiązujące przepisy.
To w takim razie posiadacz takiej karty w razie kontroli musiałby udać się wraz z kontrolującym go z lasu do najbliższego miasteczka gdzie się znajduje czytnik, co?
No bo nie wyobrażam sobie, by wszystkie nadleśnictwa w kraju wyposażyły wszystkich swych pracowników upoważnionych do takich kontroli w torbę na ramię ze specjalną aparaturą do odczytu takich kart, jakby nie mieli oni nic innego do noszenia na sobie. Pomysł z kartą uważam za poroniony, sam wolę wozić do lasu papierek, który zresztą można za pomocą kserokopiarki zminimalizować do formatu dowodu osobistego i zafoliować i tak właśnie robię od kilku lat. Byłem kontrolowany podczas nadawania z lasu i to wystarczyło. pomysł


  PRZEJDŹ NA FORUM