Zachowanie niektórych kolegów na przemienniku
Ludzie zastanówcie się czasem co robicie.
    sp6nio pisze:

    Widzę że w dalszym ciągu się nie rozumiemy. Co to znaczy mieć szacunek dla kogoś ,kto nam pomaga. A jeżeli ktoś jest stary i niedołężny to szacunku nie trzeba. Czy mieć szacunek,to polega na tym, że jeżeli ktoś jest nam przydatny , to jest okej, A jeżeli my musimy mu pomagac ,to już nie może oczekiwać od nas szacunku .


To jest proste jak longwire w kieszeni.
Każdy człowiek startuje z pewnym poziomem szacunku jaki do niego mam tak po prostu.
A dalej wszystko już zależy od tego kim jest i jak się zachowuje.
Jeśli zachowuje się źle to sam zaczynam go traktować źle. Jeśli zachowuje się wobec mnie w porządku traktuje go lepiej niż przeciętnie.
Delikatnie mówiąc bardzo ciekawe i dziwne pojęcie szacunku? Nie sądzę.

    sp6nio pisze:


    W polskim prawie jest tak, że gdy ktoś pokrzywdzonemu , nie udzieli pomocy to wiemy jak jest potraktowany .


Mieszasz pojęcie szacunku z pomaganiem i jeszcze dokładasz do tego we wcześniejszych postach autorytet.
Pomoc należy się każdemu kto jej potrzebuje.
Jak zobaczę kolegę który mnie obrzuca błockiem na forum jak się potknął i skręcił kostkę to uwierz że nie będę stał z boku i umierał z radości tylko podam rękę i pomogę.
To właśnie Ty zrobiłaś dokładnie odwrotnie.
Piszesz że "przyszła kryska..." ale fajnie! Klub kogoś kogo nie lubię dostał po uszach! Super! Byle częściej!
Szacunek w pewnej dozie należy się każdemu... chyba że mocno sobie zapracował na hego utratę.
Pomoc należy się każdemu. Nawet jeśli jak wyżej zrobił wszystko żeby na szacunek nie zasługiwać.
Ale autorytetem jest się dla kogoś za to co się osiągnęło. Nie buduje się autorytetu dogadując na przemienniku.

    sp6nio pisze:


    (...) a później mówicie ,płaczecie jacy to krótkofalowcy sa niedobrzy, a najgorsi to staruchy, bo wam przeszkadzają i Wam robią wielką krzywdę .Dobrze któryś z kolegów powiedział, przeglądnijcie swoje posty.


Wybacz ale nie lubię jak mi ktoś coś wkłada w usta.
Piszesz w liczbie mnogiej.
Czy ja kiedykolwiek pisałem coś o "staruchach"? Czy ja kiedykolwiek pisałem że mi ktoś przeszkadza? Narzekałem i owszem na poziom operatorki w wycinku pasma w okolicach 3.715. Czy niesłusznie?
Powiedzmy delikatnie że "doświadczeni" koledzy z "wieloletnim stażem nadawcy" łamią wszystkie możliwe normy. Nagminnie.
Nie lubię tego wycinka ale mam w radiu fajną dużą gałkę. I cobie tą gałką kręcę. Albo zmieniam pasmo. Albo czytam książkę.
Nie przypominam sobie żebym używał określeń jakie tu wymieniasz, nie przypominam sobie żebym wyrażał się o kimś pogardliwie z racji wieku.

    sp6nio pisze:


    Czepilście się tego 73 a istotne rzeczy wymykają się z rąk .Ja też kiedyś byłam w waszym wieku, ale wierzcie mi ,że się tak nie zachowywałam.


Bo nas to dotknęło.
Jak chcesz załóż temat dotyczący obrzucania Cię błotem na forum.

    sp6nio pisze:


    A ten kolega z wysokim IQ to jest z sp9


To ja odpowiadam już nie tylko za kolegów z klubu którego jestem prezesem (pokrętna logika bo to dorośli ludzie... ale jakoś jeszcze mogę zrozumieć), za kolegów z Hackerspace bo jestem członkiem tej grupy ale też za cały dziewiąty okręg?!



  PRZEJDŹ NA FORUM