Zachowanie niektórych kolegów na przemienniku
Ludzie zastanówcie się czasem co robicie.
    wbielak pisze:

    Jako że za chwilę egzamin w Krakowie wczoraj zaprosiliśmy chętnych żeby sobie popracowali radiowo i przygotowali się do części praktycznej.

    Przyszli ludzie, siedli do radia i zaczęli wołać na SR9P.
    Wołają, wołają, wołają... cisza głucha na Pawełku.
    W końcu ktoś się zgłosił, kursant robi łączność, i na koniec pada "siedem trzy dla Ciebie".
    W tym momencie włącza się ktoś, bez podania znaku komunikuje nam że "nie ma takiego czegoś jak siedem trzy, jest siedemdziesiąt trzy i to AMATORSKIE siedemdziesiąt trzy!".
    Ktoś inny (też bez znaku oczywiście) "można mówić siedem trzy".
    "A właśnie ze nie można"
    "Ale debil!!!"
    "pik, pik, pik, pik"

    Kurtyna.


Wróćmy proszę do sedna postu. jak zwykle dyskusja w inne kierunki odbiega.
Moje spostrzeżenia co do slangu i wogóle kodu Q. jeden i drugi powstały dla telegrafii. niezaprzeczalna sprawa. czasem słowo powiedziane szybciej zabrzmi niż którymś ze skrótów. jednak przyjęło się ich używać. QSO QSY QSL QRT 73 i wiele innych. Skrót Q to zawsze 3 sylaby a słowa-jedna, dwie lub więcej.....

Jeżeli przyjęło się używać w fonicznych łącznościach kodu Q i slangu (wszak jego znajomość jest wymagana na egzaminach mimo tego że CW już nie) to używajmy. I najważniejszy jest przekaz a nie forma. Po naszemu siedemdziesiąt trzy jest bardzo rózne od siedem trzy czy "pozdrawiam' jednak nie zdarzyło mi się aby podczas łączności anglojęzycznej korespondent powiedział inaczej niż seventy three lub fifty nine (no chyba że inny raport - chodzi o liczbę a nie cyfry)
A wczoraj z kolei będą na nasłuchu bodajże w paśmie 80m rozmawiały stacje z północnych okręgów (chyba SP1 lub SP2) ale raczej doświadczone z czego jedna z nich pracowała w akcji dyplomowej. Widać było ze operatorzy znają się. Niemniej jednak jeden do drugiego cyt."nie używaj skrótów telegraficznych w fonii". Wypowiedź ta miała charakter "koleżeński" i gdyby tak została zwrócona uwaga naszym kursantom nie miałbym żadnych zastrzeżeń.


  PRZEJDŹ NA FORUM