Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? |
Mnie się wydaje, że Warszawa Radio jako stacja brzegowa zaistniała dużo później niż wszedł do użycia teleks SITOR ARQ, który nota bene upowszechniał się co najmniej przez kilka lat. Wcześniej z Wawy nadawano "szmatławca" czyli "Głos Marynarza i Rybaka" oraz obsługiwano łączność dyplomatyczną i może jakieś inne. Warszawa Radio jako stacja brzegowa nie miała żadnej relacji telegraficznej a tylko fonia i teleks. Gdy w centrum nadawczym Gdyni Radio brakowało nadajników podpożyczano nadajniki z antenami nadawczymi właśnie z Warszawy. Mieli oni nadajniki większej mocy niż Gd. R.. Czasami przy obsłudze specyficznych kierunków prosiło się o nadajnik z Wawy. Częściej jednak Gdynia Radio była samowystarczalna i próba nadajnika z Wawy nie wnosiła poprawy połączenia. Modulacja z centrum odbiorczego do Wawy szła tak samo jak do własnego centrum nadawczego poprzez dzierżawioną linię telefoniczną. Zarówno Wawa jak i centrum nadawcze GR na Oksywiu miały obsługę osobową i jakiekolwiek manewry załatwiało się przez telefon na Oksywie. Relacje: SPH41 = 8 MHz, SPH61 = 12/13 MHz, SPH81 = 16/17 MHz. |