Uprawnienia klubowe
    HF1D pisze:


    1) rozmowy z Ziutkiem ochroniarzem na 70 cm
    2) przełykający gorzałkę lub zagryzający śledziem wujek, kuzyn lub inny pociotek nadający w tym czasie prawdopodobnie na 80 metrach.


Miło wiedzieć, jak u kolegi wyglądają imprezy rodzinne.

Tylko proponuję wziąć pod uwagę jeszcze jedną rzecz. W dzisiejszych czasach, mało osób w ogóle wie, że istnieje coś takiego, jak krótkofalarstwo.
To już nie te czasy, kiedy horyzonty, młodzieży zwłaszcza, kreował "Młody Technik". Znajomym musiałem długo wyjaśniać, co to jest krótkofalarstwo, licencja, itp.

Wśród nich jest sporo osób zdolnych, którzy w świecie krótkofalarstwa znaleźliby swe miejsce - zręczni majsterkowicze, programiści. Oni do klubu nie przyjdą. Nie będzie im po drodze. Ale mogą się z tym zapoznać u znajomego, u rodziny. Trochę dziwnie będzie im to wyglądało, kiedy się dowie, że krótkofalarstwo, to takie pomieszczenie, do którego nie wolno wchodzić i takie radio, do którego nie wolno powiedzieć ani słowa.

Bez nowych rzesz krótkofalowców to hobby wymrze w ciągu najbliższych 20 lat.


  PRZEJDŹ NA FORUM