Zjazd PZK
22-23.05.2016r. Burzenin
    sp9eno pisze:

      sp3mep pisze:

      czytam ten watek od początku i tak sobie myśle,
      jest tutaj bodaj trzech lub czterech delegatów,zastanawiam sie czy oni reprezentują
      tutaj poglądy swoich wyborców czy swoje ?
      czy zostali wybrani aby reprezentować wyborców czy dlatego że nie było chętnych?
      nie wiem ale pewnie w wiekszosci OT chetnych za wielu nie było i delegatami są Ci co juz byli ale sa jedynymi którym sie chce,
      z dyskusji wyglada ze piszący tu delegaci napedzaja sie nawzajem i jeszce ich napedzaja wyborcy nie z ich oddziałów,
      kogo bedą reprezentować na zjezdzie swoich wyborców czy tych co tutaj sie produkują ?


    Problem,który podniosłeś nie jest prosty.
    System w którym funkcjonujemy to demokracja pośrednia /przedstawicielska/.
    A wiec wybieramy delegatów po to by nas reprezentowali i podejmowali decyzje w naszym imieniu.
    Inne rozwiązanie to demokracja bezpośrednia -wszyscy przyjeżdżają na Zjazd i wybierają władze.
    Należy zakładać, że wyborcy wiedzą kogo wybierają i co sobą reprezentują wybrani delegaci.
    Choć w praktyce bywa różnie.
    Czy delegaci powinni reprezentować poglądy swoich wyborców?
    To też nie jest proste.Bywa, że wyborcy żądają od delegata zaprezentowania na Zjeździe poglądu
    który jest niemożliwy do zrealizowania i wtedy delegat wychodzi na Zjeździe na przygłupa.
    Np. bywały w przeszłości takie postulaty, aby PZK zażądało wprowadzenia obligatoryjnego członkostwa w organizacji dla wszystkich jak kiedyś.
    Pomijając zasadność tego pomysłu, to jest on niemożliwy do zrealizowania a wręcz zabroniony z mocy prawa.
    Wtedy jest kłopot.
    Generalnie wiedza członków o funkcjonowaniu organizacji jest żadna.I stad pojawiają się kłopoty.
    Delegat też nie ma łatwo bo stoi przed dylematem, czy ma sztywno reprezentować poglądy swoich wyborców,
    czy też bazując na swojej wiedzy reprezentować interes organizacji.Bo bardzo często interes oddziału
    jest sprzeczny z interesem organizacji.
    Więc jak widzisz nie ma jednoznacznej odpowiedzi na postawiony przez Ciebie problem.

    Andrzej sp9eno








Andrzej prawda jest taka ze mało kto chce być delegatem i dlatego jest jak jest ,
dla jasnosci ja was podziwiam i szanuję ze wam sie chce,co nie znaczy ze zawsze sie z wami zgadzam,
no ale skoro nie wybierałem delegata to takze znaczy że akceptuje to co wybierze wiekszość,


  PRZEJDŹ NA FORUM