[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
Allo fokshro fajwe
Stary kiedyś miał w kalendarzu każdy weekend zakreślony, by wziąć udział we wszystkich możliwych zawodach. Później trochę mu przeszło i coraz więcej startów w zawodach odbywa się ze znaku klubowego. Z tego postanowił skorzystać Maładiec, zebrał się i zaczął działać we francuskich zawodach. Oczywiście na fonii. Stary stwierdził, że do fhancuskiej phrofanacji fonicznej nie będzie się przykładał i wyszedł. Ekipa usiadła i słucha.
- Fokshro trei bla ble wli …
- Foxtrott three once again please
- Fokshro trii bleah bleeei wliii
- Ożeszku rwany w lesie, co to za franca, no powiedzże porządnie, spelowania cię nie nauczyli? A?
W końcu po kilku próbach udało się odebrać znak, ale z grupą kontrolną już się nie udało. Nagle stary wchodzi i mówi:
- Dziń dybry.
Śmiechliśmy. Myślałem, że Maładiec go udusi, ale jakoś się pohamowali. Krótka przerwa. Nagle z boku Michał zaczął opowiadać:
- Bo Pan Bóg stworzył Francję. To taki piękny kraj, naprawdę piękny. Cała Ziemia jest piękna, ale Francja – najpiękniejsza. Nie ma drugiego takiego kraju na świecie. Żeby sprawiedliwości stało się zadość, Pan Bóg stworzył Francuzów.
Nagle z głośnika zachrypiało:
- siehgra papa fajwe oshahr żulie szarli …. disiz fokshrot tri blea bleeei wlii kuesell eho ble bla bli…
Stary się popatrzył i powiedział:
- Ja z tym nie mam problemu. Ja ich zawsze rozumiem.
Nieme spojrzenie wszystkich ludzi wokół.
Z głośnika znowu doleciało:
Allo disiz fokshrot tri ble…
Stary z triumfem w oczach popatrzył i powiedział:
- Bo ja z nimi tylko na telegrafii. Tam nie ma tego problemu.
Na to Maładiec:
- chyba że nadają jak Rafał. Ciesz się, że nie słyszałeś niektórych Polaków na fonii po angielsku. To dopiero komedia jest, zwłaszcza starsi, co po angielsku nie kumają ni w ząb. Czasami mi wstyd za nich.
Nagle jeden z novice'ów powiedział:
- Moi koledzy mówią dobrze po angielsku, z chłopakami z jukeja i wujcami się normalnie rozmawia.
Stary popatrzył się z ukosa:
- Słyszałem to. Akcent dobry, ale nad literowaniem jeszcze musicie popracować.

Staremu nigdy nic nie pasuje. Cokolwiek o novice'ach można powiedzieć, w jednym wygrywają z oldtimerami. Nie gadają z rańca o cukrzycy i innych podobnych.


  PRZEJDŹ NA FORUM