Mag Loop - kształt, uziemienie, malowanie
    frantastic pisze:

    Nie mam tu na myśli amatorszczyzny MFJ.


Franek,

Projekt MFJ-1786 nie jest taki zły. Prawda, że MFJ słynie z niedokręconych (lub brakujących) śrubek, luzów, braku kontroli technicznej wyrobów itp.

W przypadku MagLoopa MFJ i przewodu sterującego silnik ryzykowne wydaje się to, że w praktyce nie prowadzą tego przewodu prostolinijnie (po średnicy koła). Jest on zbyt długi i wije się jak wąż.

Przewód sterujący naciągnięty po średnicy nie powinien łapać w.cz. Przynajmniej takie wrażenie zostało mi z czasów, gdy drążyłem temat. Na wszelki wypadek można wyposażyć go w dławik. Zakładając, że antena stoi pionowo, ja bym taki dławik umieścił jakiś metr, półtora poniżej pętli.

Robiłem kiedyś eksperyment z MFJ-1786 i wynikło z niego, że zbliżanie blachy od dołu do odległości półtora metra pod pętlą nie powodowało zmiany SWR. Czyli nie zaburzało pola bliskiego. Wniosek: w odległości większej niż 1,5m nic poważnego się nie indukuje.

Co innego w kierunku prostopadłym do płaszczyzny pętli. Tam nawet w dalszej odległości indukuje się, indukuje.

Stąd krytyka W8JI skierowana przeciw rozwiązaniom takim jak to:




Zupełnie na marginesie. W8JI przyznał, że brał udział w projektowaniu MFJ-1786, chociaż nie wiem czy akurat on zajmował się sposobem doprowadzenia zasilania do silnika kręcącego kondensatorem.


  PRZEJDŹ NA FORUM