Praca dla krótkofalowca w Warszawie od zaraz - IVITER
    SQ5MGW pisze:

    3000zł na początek plus premia - to mało? Myślę, że jednak nie - jednak będzie trzeba - będziemy płacić więcej. Wszystkim stronom współpraca się musi opłacać.



3000 zł to nie jest mało ale przy takim wynagrodzeniu kluczowa jest forma umowy o pracę a w twoim wypadku jest to zwyczajnie nie określone:

    SQ5MGW pisze:

    Kwestia umowy o pracę jest dla nas otwarta i normalna. Jesteśmy w stanie podpisać umowę o pracę lub każdą inną po stosunkowo krótkim okresie próbnym.


Dlaczego nie można zaoferować normalnych warunków na samym początku?

Nie można ponieważ firma IVITER nie szuka osób z kwalifikacjami czyli po uczelni (o czym dalej..) tylko zwykłego krótkofalowca.


    SQ5MGW pisze:

    Jeżeli chodzi o nasze doświadczenie w sprzedaży - prowadziliśmy ileś różnych sklepów - większych i mniejszych - nie chwalimy się tym mocno bo nie lubię tych sklepów.


Czyli zakładacie firmy a potem je zamykacie i otwieracie nowe?

A więc nie potraficie przetrwać długo na polskim rynku posiadając jedną firmę więc co pewien czas uruchomiacie nowe biznesy.


Szukasz (szukacie) inteligentnych ludzi a jak czytam "..prowadziliśmy ileś tam różnych sklepów.." to ręce mi opadają ponieważ tak nie pisze pracodawca który chwali się doświadczeniem w biznesie.






Tak, czytałem to wasze ogłoszenie:
http://www.gumtree.pl/a-inzynierowie-technicy-i-architekci/srodmiescie/sprzedaz-obsluga-klienta-serwisu-ze-znajomoscia-elektroniki-iviter-+-szpital-danych/1001544453070910785252009

Wynagrodzenie:
Podstawa = 3000zł – tyle pieniędzy mam przeznaczonych na to stanowisko.

Premia – zależna od wyników szacowana na kolejne 1000-3000zł, ewentualnie więcej – wszystko zależne od negocjacji. Ja nie mam węża w kieszeni – ale trzeba się postarać i pracować godnie, w zgodzie z oczekiwaniami.


Wysokość premii można określić ale napewno nie negocjuje się premii z pracownikiem!


    SQ5MGW pisze:

    Widzę też bardzo dużo głosów pouczających wesoły Dziękuję wszystkim bardziej doświadczonym za cenne uwagi. Co tam naszych kilka tysięcy przerobionych pozycji za ostatnie dwa lata, co tam wszystkie dyski twarde - odratowane po uszkodzeniach mechanicznych, co tam wszystkie odratowane macierze RAID, co tam te wszystkie naprawione systemy audio, wszystkie obiektywy rozłożone na kawałki i poskładane raz jeszcze, co tam to wszystko. No i co tam te 3000zł. Przecież to żałosne grosze.


Porządna firma reklamującą się doświadczeniem w sprzedaży, w zakresie prowadzenia e-commerce, marketingu internetowego posiada na swojej stronie internetowej cały przebieg swojej obecności na Polskim rynku, referencje od innych podmiotów a także posiada pełne dane teleadresowe wraz z numerem NIP.

Odzyskać dane z dysku twardego czy wymiennego nie jest dziś żadnym problemem. Odpowiednie oprogramowanie, dobrze wyposażony warsztat oraz doświadczeni ludzie zawsze są gwarancją sukcesu.


    SQ5MGW pisze:

    W tej chwili nie ma takiej usługi w dziedzinie odzyskiwania danych, jakiej wykonania nie bylibyśmy w stanie się podjąć. Planujemy ekspansję międzynarodową. Warto jednak powiedzieć jasno – osoby tworzące Szpital Danych związane są z zaawansowaną elektroniką od dekad.


Ekspansja międzynarodowa?
Poważnie?..


    SQ5MGW pisze:

    Teraz odnośnie wymagań. Jeżeli ktoś zna się na elektronice i zostanie poproszony o wykonanie prostej czynności serwisowej - to chyba może to zrobić? Spakować paczkę też może. Jak i obsłużyć klienta serwisu? Potrzebujemy ludzi uniwersalnych.


Naprawdę nie rozumiem w jakim celu pracownik działu sprzedaży lub obsługi klienta ma jeszcze serwisować sprzęt?

To pokazuje, że wasi serwisanci (o ile wogóle ich macie) nie są w stanie serwisować wszystkiego sami i to powoduje, że zrzuca się ich obowiązki na pracowników z innych stanowisk.


    SQ5MGW pisze:

    No i jeszcze jedna uwaga - potrzebujemy jednej albo dwóch osób. Nie musimy zadowolić wszystkich.


Na jaki okres czasu potrzebujecie ludzi?

Jest to ważne, ponieważ przy pisaniu "..prowadziliśmy ileś różnych sklepów.." wiele osób nie będzie zainteresowana pracą w firmie która po kilku latach zamknie działalność.


    SQ5MGW pisze:

    Szukamy osób szczególnych i z odpowiednimi kandydatami będziemy negocjować warunki. Widziałem, że kogoś poruszył strasznie fakt, że można negocjować warunki. Jak dotychczas bardzo mi się to sprawdza - zwłaszcza gdy pracownik wykonuje coś ponad warunki naszej wstępnej umowy.



Przy kwocie 3000 zł na start porządny pracodawca daje umowę na czas określony a nie mówi, że "..Kwestia umowy o pracę jest dla nas otwarta i normalna. Jesteśmy w stanie podpisać umowę o pracę lub każdą inną po stosunkowo krótkim okresie próbnym..."


    SQ5MGW pisze:

    Ja zawsze podkreślam - nigdy nie trzymaj tego w sobie, jeśli coś Ci nie odpowiada - mów, negocjuj. Walcz o swoje na każdym etapie. Inaczej polegniesz - czy w relacjach z pracodawcą, czy też w relacjach z klientami.


Pracownik ma pracować a pracodawca po założonym czasie ma podjąć decyzję o dalszym losie pracownika.


    SQ5MGW pisze:

    Mi osobiście zależy aby był to krótkofalowiec - fakt posiadania licencji jest dla mnie ważniejszy niż dyplom ukończenia uczelni wyższej. Uczelnie kończą wszyscy. Krótkofalowiec to jednak ktoś, kto z własnej nieprzymuszonej woli związał się z technicznym hobby.


Tak jak uczelnię tak i licencję krótkofalarską może zdobyć każdy.



Wydaje mi się, że kolega SQ5MGW oferujący pracę za 3000 zł może i ma wizję na temat prowadzenia biznesu międzynarodowego (ekspansja międzynarodowa) ale tak miesza pojęcia, że finalnie wygląda to bardzo źle.



  PRZEJDŹ NA FORUM