Licytacja podpisanej przez Jerzego Owsiaka QSLki HF24WOSP
Przelicytuj Canisa ;)
    sp2nas pisze:

    Dlatego nie zbiera nikt raczej kartek od przyszłych korespondentów, ani nie dobiera korespondentów pod już posiadane kartki...

A która opcja w tym przypadku będzie miała zastosowanie?

Jeśli ktoś, kto wygra licytacje sobie zażyczy, żeby mu wysłać pustą QSLkę, to się mu wyśle pustą (tylko z autografem) - bo będzie chciał mieć pamiątkę
Jeśli ktoś, kto wygra licytacje sobie zażyczy, to zrobimy z nim łączność, która potwierdzona zostanie tą QSLką (zachowana kolejność)
Jeśli ktoś, kto wygra licytacje robił z nami QSO, to będzie miał wypisaną, jeśli zechce (wciąż kolejność ta sama)

Ani nikt nie dobierze korespondenta pod posiadaną kartkę, bo nie będzie jej miał najpierw, tylko później
Ani nikt nie zbierze kartek od przyszłych korespondentów, bo w momencie, gdy licytujący posiądzie QSLkę, to będzie wypisana na odbyte już QSO lub pusta bo taki będzie miał ktoś kaprys, albo zlicytuje ją nie znając się na krótkofalarstwie, ale dlatego, że skupił się na tym, na czym w tym przypadku skupić moim zdaniem się należy - na licytowaniu na WOŚP. Ale to może tylko moje zdanie. Może ja jestem jakiś zbyt bardzo wyluzowany i nie mam kija w tyłku jak należy będąc krótkofalowcem...

Może QSLka to świętość, którą ja brukam...

A może to Ty marudzisz.
    sp2nas pisze:

    Dużo bardziej przekonują mnie argumenty sp9nj pod Twoim postem.

A czy ja je w którymś momencie neguję? Piszę tylko, że jeśli zlicytuje jakiś krótkofalowiec, a nie miał okazji zrobić z naszą stacją QSO, to pozwolenie dalej działa i możemy się umówić, żeby QSLka była wypisana. Zwykły sked, tylko QSLka unikalna.

Ehh, ja się chyba nie przyzwyczaję do was...

Aukcja kończy się jakoś w momencie zakończenia pozwolenia na stację okolicznościową, więc spokojna twoja rozczochrana, nic nie będzie nie po twojej myśli - bo jeśli nie zrobi QSO przed zakończeniem aukcji, to nie zrobi w ogóle.


  PRZEJDŹ NA FORUM