Ku przestrodze Przyczyny katastrofy komercyjnego masztu telekom. |
SP6GWB pisze: Warto rozróżniać tu dwie sprawy: jaka jest przyczyna katastrofy (utrata stateczności w wyniku wysunięcia się lin z zacisków), od innych nieprawidłowości wykazanych w ekspertyzie, które do katastrofy się nie przyczyniły. Aluminium jest tak samo dobrym materiałem na maszty jak stal, o ile jest prawidłowy projekt i dobre wykonawstwo. Najczęstszą przyczyną awarii konstrukcji aluminiowych są wadliwe spawy oraz źle zaprojektowane węzły łączące fragmenty konstrukcji. Katastrofa masztu w Gąbinie miała zupełnie inne przyczyny - niezgodne z projektem wypinanie odciągów przy ich wymianie i konserwacji masztu, przez co maszt stracił stateczność i upadł. Winę przypisano inżynierowi prowadzącemu roboty remontowe Gąbina. W przypadku masztów z odciągami poddanymi oddziaływaniu wiatru, podstawowym obciążeniem jest pionowa siła ściskająca maszt wywołana składową pionową obciążeń wywołana odciągami. A więc maszty projektowane jako wolno stojące nie warto 'wzmacniać' odciągami bo ich konstrukcja może nie wytrzymać dodatkowych obciążeń. Drugim , niedocenianym przez amatorów czynnikiem jest tzw. (mała) sztywność skrętna masztu z długim antenami lub antenami o dużej powierzchni (parabole). W czasie wiatru, maszty o nieprawidłowej konstrukcji, potrafią się skręcać nawet o kilkanaście stopni. Przykładem takich masztów są sprzedawane amatorom maszty o przekroju trójkąta i na trójkątnym rysunku kratownicy, bez poziomych przewiązek usztywniających trójkąt. 73's de Staszek SP6GWB Roger, roger (dot. Gąbina) - błędy technologiczne przy konserwacji. A projektanta, który usłyszał w radio, że maszt się złożył zabrało pogotowie. Na szczęście przeżył. pozdrowienia |