Ku przestrodze Przyczyny katastrofy komercyjnego masztu telekom. |
Jest jeszcze jeden problem o którym ekspertyza nie mówi, gdyż prawdopodobnie nie było warunków by przeprowadzić symulacji. Tym problemem są drgania. Taka konstrukcja na wietrze - nawet dość słabym - gra jak kamerton, a minimalne drgania potrafią niemal rozpuścić tak konstrukcję aluminiową jak i niemal rozkręcić zaciski. Szczególnie jak nie były wyposażone w nakrętki kontrujące z odpowiednimi podkładkami i zabezpieczeniem. Instalowałem wiele podobnych masztów o podobnych wysokościach i zawsze mocowanie odciągów było wykonywane bardzo starannie. Całkowicie oddzielnym problemem było wykonanie kompensacji drgań. Z jednym masztem - niestety aluminiowym - męczyłem się ponad pół roku, zanim udało się całkowicie zniwelować drgania, tak poprzeczne jak wzdłużne i skrętne. Od tego czasu stawiam wyłącznie konstrukcje stalowe (wg zatwierdzonych projektów nie mojego autorstwa), są znacznie bardziej "przewidywalne". |