1. Krzyśku, hmmm... łaziłem z DJ-160 przy -32C w Tatrach i nie miałem problemów z wyświetlaczem. Ok, reagował z opóźnieniem, ale pokazywał, co miał pokazywać... Poza tym, jak radia się nosi pod kurtką puchową, to nie ma problemu. Niestety ostatnio zauważyłem, że wyprawy (i to o dziwo polskie) radia wrzucają do klapy plecaka - nie dziwne więc później, że coś nie działa, albo nie wyświetla. 2. Sprzęt z PZA można pożyczyć na wyprawę, ale jak jest ona pod auspicjami PZA. Jak się jest spoza związku, to chyba takie opcji nie ma, albo jest tylko dużo więcej płatna. |