Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?

"Polacy nie mogli ruszyć mózgownicą ale Duńczycy potrafili, wystarczyła zmiana nazwy i ex Kiliński dopłynął bez problemowo tam gdzie było jego pierwotne przeznaczenie czyli do stoczni złomowej. Kasiora za złom poszła do kieszeni Duńczyków, Polokom pozostały tylko wspomnienia."

- spoko panie ekspercie.
Pytanie; dlaczego i kto nie pozwolił wypłynąć "Kilińskiemu" dalej.
Odp: - ponieważ Amerykanie blokowali, szczególnie statki z "demoludów".

Teoretycznie;
- Polacy "sprzedają" statek "Kiliński" DDR, a ten (eks Kiliński) płynie dalej do stoczni złomowej.
DDR dostaje "dolę", a Polacy mają "Kasiorę za złom".
Było to możliwe?


  PRZEJDŹ NA FORUM