Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Jak już jesteśmy przy tss Kiliński to podam jeszcze jeden przykład totalnego bajzlu w PLO dotyczącego niegospodarności dotyczącej kasacji starych statków o której wspominałem w postach wcześniej.
Mianowicie w czasie podróży do stoczni złomowej w 1972 roku konkretnie w maju, statek na skutek działań wojennych został zablokowany w jednym z portów Wietnamu. Po ok rocznym oczekiwaniu statek został sprzedany duńskiej firmie maklerskiej i po zmianie nazwy bez problemu dostarczony do stoczni złomowej w Hongkongu.
Polacy nie mogli ruszyć mózgownicą ale Duńczycy potrafili, wystarczyła zmiana nazwy i ex Kiliński dopłynął bez problemowo tam gdzie było jego pierwotne przeznaczenie czyli do stoczni złomowej. Kasiora za złom poszła do kieszeni Duńczyków, Polokom pozostały tylko wspomnienia.
___________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM