Papierowe QSL - jak to ogarnąć?
SQ2LIG nie po raz pierwszy pokazuje jak niewiele wie o krótkofalarstwie.

Na każdym etapie rozwoju krótkofalowca /moim zdaniem/ postępuje się inaczej.
Zaznaczam, że moje uwagi dotyczyć będą krótkofalowców, którzy wiedzą co to jest i do czego służy karta QSL.
Początki pracy w eterze, kiedy każda łączność, nawet ta z drugą stroną ulicy sprawia wielką radość,
wysyła się prawie wszystkie karty.
Piszę prawie, bo niektórzy mówią, że nie wiedzą co to jest karta QSL, jak ją wypełnić i ich nie zbierają.

W miarę upływu czasu, gdy krótkofalowiec ukierunkuje swą pracę np. w kierunku zdobywania kolejnych
nalepek do DXCC, taktyka się zmienia.
Coraz częściej trzeba wysyłać DIRECT, np. gdy z nie ma tam biura QSL.
Jednak zasadą jest, że do 250-270 "krajów" DIRECTY wysyła się rzadko.
Później to już niemal wszystko idzie direct.
Oczywiście zakładam, że zależy mu na papierowej karcie QSL.

SP5WA pisze o LoTW.
To doskonały sposób oszczędności kart QSL i szybkości potwierdzania QSO.
Daje też 100% pewność, że tu nie może być oszustwa.

Jest jednak drogi.
By zaliczyć QSO trzeba zapłacić około 15 centów.
Jednak wygoda przy zgłaszaniu kolejnych nalepek jest ogromna i szybka.
Wadą jest to, że można je zaliczyć do niewielu dyplomów.
Uważam jednak, że LoTW jest najlepszym i najszybszy sposobem na potwierdzanie QSO.

Ja osobiście wolę jednak karty papierowe.

Natomiast eQSL to moim zdaniem nieporozumienie. Powtarzam: MOIM ZDANIEM.
Obecnie kiedy do pełni szczęścia brakuje mi 5 kart QSL /dwie na 160m, dwie na 6m i jedna z P5 na DOWOLNYM/to wyślę oczywiście directem.

Natomiast wszystkie inne QSO potwierdzam jako drugi tzn. odpowiadam na otrzymane.

Z qrz.com korzystam bardzo rzadko.

Pewnie, że jeżeli krótkofalowiec podejmie ścieżkę w kierunku zdobywania SPPA,
to taktyka jest całkiem inna.
Na kartach mu zależy a więc oczy w OSEC i dopiero wysyłka.

Ale sama technika wysyłki kart, przyjdzie sama, wraz z upływem czasu.


Dziś ostatni /prawie/ dzień roku, więc życzę wszystkim przyjemnej zabawy na Sylwestra a w nowym roku zdrowia.
To najważniejsze. Bez zdrowia nie ma radości z życia.
73/HNY'16!!! Jan/SP2BMX


  PRZEJDŹ NA FORUM