Przestępcze patologie w naszym środowisku.
Czy należałoby piratom odbierać pozwolenia radiowe
Jurek,
egzamin z angielskiego chyba był "od zawsze". egzamin na swoje uprawnienia zdawałem w 1980r, w tym z angielskiego. nikomu niczego nie każę, ale chciałbym aby tak było. moze wtedy też doczekalibysmy sie RR przetłumaczonego na j.polski. a wracając do egzaminu. wtedy nikogo nie interesowało czy jest on przetłumaczony na j.polski. nalezało go znac i wykazac ta znajomośc na egzaminie!! I nikt nie protestował, nie zasłaniał sie brakiem tłumaczenia etc. wiedziałes na co sie decydujesz i to było twoja sprawa jak ta wiedze zdobędziesz. zdaje się w dalszym ciągu obowiązuje maksyma ... nieznajomośc prawa nie zwalnia z odpowiedzialności.. a nas operatów w słuzbie amatorskiej radiowej chyba obowiazuja duzo wyzsze standardy niz CB. ponoc szczycimy sie tym ze jestesmy służba. mozna wiec oczekiwac od tak utytułowanych posiadaczy pozwoleń - inteligencji i właściwego zgodnego z postanowieniami RR zachowania na pasmach radiowych oraz zaintersowania tym arcyważnym dokumentem, w końcu dzieki jego postanowieniom funkcjomuje nasza służba czy może sie myle??

pozdro
jacek sp9ikf


  PRZEJDŹ NA FORUM