Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? |
Piszę subiektywnie i tylko to co pamiętam z 16 lat pracy na morzu. Pracowałem w PLO i realia były trochę inne niż w PŻM . Byłem młody, praca mnie nie męczyła i nie przypominam sobie by była nadmiernie ciężka. Praca rybaków to oczywiście zupełnie inna historia. Ciężkiej pracy natomiast doświadczyłem na starość w lądowej dużej korporacji zagranicznego właściciela. |