Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? |
sp3suz pisze: Ja chciałbym sobie popływać jako kapitan takiego 150 tyśięcznika... Zostaw takiego "kalosza" innym. Zamustruj od razu na masowca "mamuta" 400 tys. DWT. Będziesz miał kabinę jak M3 w bloku. No i więcej miejsca do jeżdżenia rowerem po pokładzie: długość ok. 360 metrów, szerokość 65m zaś zanużenie 23m. Do tego masz gwarancję 3 - 4 miesiące spokoju od lądowej cywilizacji a umilać Ci życie może raptem 17 tych samych gęb (o różnej karnacji) oglądanych na codzień. Pasi? to ruszaj ze śpiewem na ustach: |