nareszcie skończy się ta wolność !!!
[quote=SP95094KA]
    SP8ILF pisze:

      SP95094KA pisze:

      Rozumiem że ktoś cedzi fusy aby sobie nowy napar zrobić "po turecku" (sic)
      Rozumiem że ktoś delektuje się kapuchą i grzybami Do głowy takiemu nie przyjdzie szlachetny kawior HI
      Grzyby to na podpuchę, na suto zastawionych stołach były Można sobie wyobrazić podniebienie, któremu pachnie kiszony obornik wokół sadyby (sic)
      Pamiętam Siemiona w roli partyzanta, który opowiadał jakie to super przyprawy doda do grzybów, ile innego plebejskiego dobra do tego gara z grzybami doda A potem ? A potem gar z kapuchą i grzybami za okno wywali HI
      Każdy wie że grzyby nawet te "szlachetne" są zabójcze dla dzieci i osób w podeszłym wieku Tak zresztą jak i bimber z zacieru z dodatkiem tego co w Krakówku spec maszyny zbierają z rynku i okolicznych ulic HI

      Kapucha z grzybami w pierogach - jakie to plebejskie
      A może na wigilijny stół zapodać - pizza, hamburger, makaron z sosem pomidorowym, hod doga i jeszcze jeden hamburger z sieczką surowej kapuchy i innych badyli (na surowo) zlane wszystko olejem rzepakowym (obficie) No i kupa ziemliaków bryzganych HI

      Nara, lecę do kibla, bo mi treścią cofnęło.

      Potem będę fusy cedził i do ziemie wycyckanej wysyłał
      jako dar narodu
      dla gorszego sortu (sic)

      Za kądziel łap

      Ps

      Podobno na masową skalę mają z wysp abarotno do krainy wiecznej szczęśliwości odsyłać
      Cosik dzisiaj gdzieś zaklepano, jak jaką brukselkę w kartoflance z okrasą ze skwarek HI


    To może inaczej napisz co nie jest zabójcze może będzie łatwiej . A TAK APROPOS ZNASZ ZAPACH OLEJU RZEPAKOWEGO!!??? Bo w Hanysowni tego wynalazku nie znają , a przepraszam chyba że godająm gorole. Pozdrówka










Jak nie znam - jak znam, do oleju napędowego to lali i z rury mi śmierdziało plackami na oleju rzepakowym Czy w Hanysowni to znają ? Zapewne znają. Gorole to na krzypkach grają i śpiewają
Heeeeeej cy to kupa gnoja
Cy dziewcyna mojaaaaaa

Nieraz nie dwa się okładalim łańcuchami z motorcykli Kiedyś w Brennej mi się kierunki poje...ły i dopadli mnie w potoku z którego się wydrapać nie mogłem Kask taki angielski z ochroną na brodę i super szybą oraz solidna skóra mnie razy łańcuchami stłumiła I tak tydzień mi mam okłady robiła już w domu Motorcykel rozwalili w drobne A z Brynnej autobusem z kopidołami dojechałem na Moszczenicę i stamtąd piechotą do domu - sporo kilometrów jeszcze musiałem zrobić A skóra ciasna się robiła, bo mocno puchło W autobusie mi kask kazali ściągnąć, aby nie robić jaj Nie dało rady. Opuchlizna nie puszczała i o mało mi łba nie urwali

To były panie czasy !!!

Oj Oj na krzypkach to grają górale ,a gorole w wulcu po gelendrach na dół sjeżdzali ,a po geldzie mieli łatwiej bo gelender liberwusztem wysmarowali i żyć nie piekła . To były czasy




[/quote]


  PRZEJDŹ NA FORUM