Lotnicza radiostacja pokładowa typu A350/I montowana na wodnosamolocie torpedowym CANT Z-506B
RADIOSTACJE WOJSKOWE W 20-LECIU MIĘDZYWOJENNYM
Potwór dlatego, że radio z papierami to koszt ok 3k~4k PLN. Oczywiście można było by wziąć dowolne radio z typowym odstępem 25kHz, wymienić kwarc w syntezie i filtr na p.cz. ale nikt nie pozwoli czegoś takiego zainstalować i używać. Problem jest bardzo duży bo jeszcze trzy, cztery lata temu aerokluby musiały wydawać dziesiątki tysięcy złotych na wymianę kwarcowych RSek na Icomy, a teraz muszą robić to po raz kolejny. Patrząc na ledwo dopinające się budżety aeroklubów jakoś średnio to widzę.

Jeżeli chodzi o start to skrzydła w poziomie trzyma ta sama siła aerodynamiczna. Po prostu poniżej prędkości rotacji jest za mała, żeby cały szybowiec leciał ale jest wystarczająco duża, żeby utrzymać skrzydła


  PRZEJDŹ NA FORUM