Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? |
Na radiostacji R-118 nie mieliśmy "Dalibora", tylko dalekopis FRT produkcji NRD, super maszyna. " - faktycznie RFT był dobry, choć "mechaniczny". Naprawiałem takie w QRL-u. Natomiast 118-ka /w wojsku/ była wyposażona w "Dalibora 302" sterowanego z pulpitu RPT - dwa lata napraw i koserwacji "Dalibora". Naprawiałem także "Dalibora" dla "służb", z wbudowanym szyfrowaniem. Dobry dalekopis /elektryczny, na przekaźnikach/ lecz nie na warunki polowe. Za delikatny- rozjeżdżały się przekaźniki /oksydowane styki/ i "nastawnik rozeznania". |