| witam Staszku, interesujące Twoje informacje.Kombinowałem nie zespalać od razu "mokre" połowy tyczek i po utwardzeniu je poddać obróbce mechanicznej tak aby wybrać trochę rdzenia i przez to zmniejszyć wagę tyczki ( pełna waży prawie kilogram) Jednak jest z tym masę kłopotów gdyż połówka jest kłopotliwa do mocowania przez zbieżność kształtu aby ją obrabiać maszynowo i na tyle dokładnie by ścianki były symetryczne. Po za tym obawiałem się o wytrzymałość po sklejeniu, mokre pełne połówki są skręcane mocno i nie ma przez to innej warstwy sklejania, dodatkowo zwiększa się czas wykonania. Technologia nawijania płótna szklanego jest przy takich średnicach przy zbieżności jeszcze bardziej trudna.Uzyskanie gładkiej powierzchni przez szlifowanie tak zwiniętych rur kosztuje dużo czasu, w dodatku płótna mają osnowę i wątki pod kątem prostym przez co wytrzymałość wzdłużna jest słabsza o 50% w stosunku do włókna rowingowego gdzie poszczególne "niteczki" mają jeden kierunek. Wykonanie nie jest łatwe, dlatego brak jest tego w handlu. Można pokusić się o lekki rowing aramidowo/kewlarowy ale koszt o wiele wyższy od szkła. Jedyna szansa to namówić producenta wędzisk aby wykonał wędzisko o grubszych ściankach jeżeli komuś zależy na lekkiej wadze anteny. Przy grupowym zamówieniu większej partii tyczek będzie to mogło mu się opłacać. 73 Władek |