Znowu piracki napad na statek z polską załogą.
    SQ4CTP pisze:

      airloop pisze:

      Oceniam iż wszelkie "stany zapalne" na tym forum i w tym wątku tworzą się od z góry negatywnego nastawienia do współdyskutantów którzy nie podzielają zdania . Proszę zauważyć iż jako ripostę stosuje się zestaw określeń które wywodzą się z niższych warstw kultury wraz z jak najbardziej negatywną oceną człowieka. Następuje potępieńczy osąd wskazujący jaki jesteś - Ty innomyslący. Bywa iż nawet odbywa się przy okazji analiza struktury mózgu tego inaczej myślącego.Nie gardzi się mechanizmem zastosowania określeń pochodzących z obcego języka w celu uzyskania poczucia przewagi ( ja to słówko znam a Ty nie). By pokonać przeciwnika i sprowadzić go do całkowitego parteru najlepiej nastraszyć go adminem. Chyba nie trzeba fachowca by dojść do wniosku że sens istnienia forum opiera się na dyskusji wynikającej własnie z różnicy zdań a spor powinien odbywać się w atmosferze życzliwości ( proszę zauważyć ile w tym co napisałem wywodzi się z kodeksu/zasad krótkofalarskich). To ze admin zamknie ten watek cokolwiek rozwiąże?. Charakterystycznym jest na form funkcjonowanie takiego oto mechanizmu: Polega on na tym ze ktoś np autor wątku wyraża swoje zdanie/opisuje jakaś sytuacje. Stosuje do jej wyrażenia pewien zestaw/ilość słów/wyrazów/określeń. Ktoś inny czyta to i komentuje używając innego zestawu wyrażeń i określeń. Jeśli jest to negatywna reakcja/ocena nie idąca po myśli autora wątku wówczas rozpoczyna się "stan zapalny" w postaci udowadniania ze nie zostały przez niego ( autora wątku ) użyte własnie te słowa/wyrazy i określenia.Czyli . . ."ja tego nie napisałem". Następnie wklejane są cytaty mające udowodnić ze dany wyraz/słowo nie został użyty.I pyskówka gotowa. A przecież język polski jest na tyle bogaty ze można myśli/oceny itp wyrazić na rożne sposoby stosując wymiennie cały wachlarz słów i słówek bo chodzi o ich znacznie i wcale nie ma potrzeby uciekania się do języków obcych. Na tym polega rozumne stosowanie polszczyzny. I bądźcie panowie gentelmenami których słowo ma swoja męską wartość czyli jak piszesz ze kończysz to kończ a nie jeszcze próbujesz coś wetknąć choć pióro już Ci dawno wyschło.

    Oceniam powyższy tekst:
    Słabiutka próba oswojenia lol zastanej na forum rzeczywistości, nie podparta nieanonimowymi cytatami z tegoż forum, jednocześnie pokazująca jak bardzo autor nie jest zdecydowany do kogo się zwraca.
    lol lol lol
    Podasz jakąś bibliografia?
    lol
    Proponuję "wyluzować".
    lol



Czyli co? Byle do czwartej strony tematu.


  PRZEJDŹ NA FORUM