Problem z K9AY |
Szanowni Koledzy; Z góry zastrzegam,że nie mam, nie robiłem nigdy anteny K9AY, znam ja tylko, że tak powiem - teoretycznie. Czytam jednak fora internetowe które pełne są mniej lub bardziej krytycznych uwag na temat tej anteny i zauważam, że mimo tego jest istotnie duża grupa krótkofalowców z uporem godnym lepszej sprawy wierząca w tę antenę. Niektórzy co prawda jak twierdzą, z sukcesem użytkują ten wynalazek ale większość zadowolona nie jest. Słusznie sfrustrowana grupa rozważa przy tym rozliczne czynniki które powodują, że antena jest "głucha", na dipolu lepiej słychać itp, szukając przyczyny a to w braku właściwej izolacji pomiędzy uziemieniami, a to niewłaściwej konstrukcji transformatora albo wręcz niekorzystnego wpływu otoczenia (wszystkie przypadki te i nie wymienione z tego forum)nie sprawdzając czy ta antena może w ogóle zadawalająco pracować. Skorzystałem z gotowego modelu który znalazłem tutaj: http://www.ok1rr.com/index.php/antennas/37-the-mini-k9ay Oto co uzyskałem, proszę dobrze przyjrzeć się jaki realny zysk ma ta antena na pasmach 160 i 80m pasmo 80m: ![]() pasmo 160m ![]() dla pierwszego przypadku zysk anteny wynosi -44dB dla drugiego -56dB Nietrywialne pytanie: jak się to ma do siły sygnału obrazowanej na skali s-metra gdy S9 odpowiada 0dB zysku (mniej więcej antena dipolowa)? Odpowiedź: jeżeli przyjąć, że 1S odpowiada 6dB zmiany poziomu sygnału to -44dB w tej konwencji odpowiada wskazaniom na poziomie S1-S2. Czy przypadkiem czegoś takiego Koledzy nie otrzymujecie? Wniosek filozoficzny - I Salamon z próżnego nie naleje. ____________________ pozdrawiam Ryszard sp9fys. |