Yaesu FT-60R - kłopoty z nieoryginalnym zasilaniem
Pojemnik FBA -25A trochę za mały
Oryginalny pakiet Ni-MH typ FNB-83 nie jest zbyt pojemny ( 1400 mAh ), wprawdzie w przypadku odbioru wystarczy na kilkanaście godzin, ale jak przyjdzie nam częściej przyciskać PTT, to już robi się bardzo źle. Wprawdzie można zastosować zewnętrzne zasilanie, powiedzmy z jakiegoś akumulatora żelowego, ale czyni to TRXa bardziej stacjonarnym niż handy. Od kilku lat na rynku są dostępne znakomite akumulatorki Ni-MH firmy Sanyo o nazwie Eneloop (AA). Mają zadeklarowaną pojemność 2000 mAh i dodatkowo bardzo zmniejszony efekt samorozładowania (po roku około 50% początkowej wartości). W praktyce ich pojemność oscyluje w zakresie 2,0 do 2,3 Ah - przy ładowaniu ładowarką BC-700 prądem 0,5 A. Czyli znakomite źródło zasilania do handy, trzeba tylko stosowny pojemnik. W przeszłości zasilałem tak FT-530, ale było to prawie 20 lat temu kiedy Ni-MH były strasznie drogie i nie przekraczały 800 mAh. Powszechne były zwykłe Ni-Cd / 500 mAh, czyli nic konkurencyjnego do fabrycznych pakietów.
W ofercie Yaesu jest pojemnik FBA-25A na 6 sztuk baterii AA. Tani nie jest. Ponieważ mam mnóstwo Eneloopów AA (do zasilania moich aparatów fotograficznych Pentax), więc kupiłem. Co prawda Yaesu w opisie pisze że to do baterii alkalinowych i nie poleca wsadzać tam akumulatorków, ale tak piszą wszyscy producenci żeby sprzedawać drogie własne pakiety, w dodatku zwykle nie za bardzo pojemne.
Niestety w przypadku FBA-25A poniosłem częściową klęskę. Pojemnik nie jest dostatecznie obszerny żeby bez żadnych kłopotów użytkować go z 6 sztukami Eneloopów AA. Po prostu 6 sztuk przylegając do siebie nie mieści się w pojemniku i któryś z nich wyskakuje. Kiedy nawet po wielu wysiłkach uda się FBA-25A założyć do radiotelefonu, to nie da się zamknąć pojemnika tym plastikowym zaczepem, bo w tym miejscu odstaje od reszty obudowy prawie o 1 mm. Oczywiście radio znakomicie działa z takim zasilaniem (styki kontaktują), tylko pojemnik może w każdej chwili wypaść. Zacząłem gmerać po necie za informacją na ten temat i znalazłem kilka na amerykańskich stronach - sygnalizowano ten sam problem nawet znacznie silniej że zupełnie nie można włożyć Eneloopów. Sugerowano że to podróbki FBA-25, ale mój jest raczej na pewno autentyczny, fabryczne opakowanie Yaesu. Problem chyba w tym że przyjęto minimalny rozmiar (średnicę) akumulatorka, a ogniwo AA ma to wg normy w pewnym rozrzucie dochodzącym do 0,2 mm. Jak pomnoży się to przez 6 to wychodzi całkiem pokaźne niedopasowanie, bo Eneloopy AA mają średnicę z górnej granicy tolerancji. Na długość jakoś ciasno, ale wkładają się.
Czy ktoś z Was ma ten problem? Nie próbowałem z bateriami alkalicznymi, bo wszystko w domu na AA zasilam z akumulatorków Eneloop.


  PRZEJDŹ NA FORUM