Po co te regulaminy zawodów... |
Dziesięć stron stron pyskówki o niczym i kombinowania z prawem. Prawdę napisał NJ, że jest to mistrzowski flejm ;-) A jakby koledzy włączyli tryb przyzwoitości to by im wyszło: 1. Pracuje się pod własnym znakiem, nie robi się łączności na cudze konto, chyba, że jest to stacja klubowa(tego się nie da ogarnąć). 2. Praca pod własnym znakiem z cudzego sprzętu (kolega, klub, pożyczony na łące ręczniak) jest w oczywisty sposób dopuszczalna. 3. Jak chcę zaprosić Kolegów do pracy w zawodach, to dla przyzwoitości zakładam klub i występuję dla niego o znak contestowy - żeby nie było gadania, że dzisiaj (lub za 20 lat, jak zmienię zdanie) połączę konta i zaliczę osiągnięcia do DXCC. Mógł MRD klub założyć w domu, mogą i inni. Wystarczy operator, żona i kochanka. 4. Dopuszczalne jest zawołanie "kogoś" ("kolega kolegi"w rozumieniu opisanym parę postów wcześniej) za kumpla który poszedł do sracza. Reszta, to bicie piany, tylko w Was złość narasta. MAc mrn Słyszałem kiedyś stację w zawodach, pod znakiem indywidualnym contestowym w SOSB, która w ciągu kilkunastu sekund zrobiła 2QSO na CQ+2 mnożniki - każdy innym głosem. Takie rozszerzone Assisted... |